Do połowy marca wybrani mają być wykonawcy modernizacji linii biegnącej z Lublina w stronę Warszawy. Zapowiedział to wczoraj prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Wielka modernizacja ma się zacząć w czerwcu. Tę deklarację kolej wczoraj podtrzymała, mimo że wciąż nie rozstrzygnęła przetargu mającego wyłonić wykonawców robót, ogłoszonego jeszcze w 2015 r. Rozstrzygnięcie ma być znane w ciągu kilkunastu dni.
– Zakładamy, że do połowy marca będziemy mieli wybranych wykonawców – mówi Ireneusz Merchel, prezes spółki PKP Polskie Linie Kolejowe, która zleca gruntowną przebudowę szlaku.
Ogłoszenie zwycięzców nie będzie jeszcze oznaczać, że od razu podpisane będą z nimi umowy. Wcześniej, ze względu na dużą wartość zlecenia, cały przetarg będzie musiał prześwietlić Urząd Zamówień Publicznych w ramach tzw. kontroli uprzedniej. – Kontrola UZP trwa około 1,5 miesiąca – przyznaje Merchel. – Chcemy do końca kwietnia mieć podpisane umowy z wykonawcami.
Teren przyszłej inwestycji jest już oczyszczany z drzew, trzeba ich wyciąć około 3 tys. – Wycinka jeszcze trwa – informuje Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP PLK.
Zasadnicze prace modernizacyjne mają się zacząć 11 czerwca od przebudowy odcinka z Lublina do Pilawy, który ma być zamknięty aż do końca 2018 r. W tym czasie pociągi do Krakowa, Wrocławia czy Katowic mają zaczynać bieg w Dęblinie. A te z Lublina do Warszawy, o czym już informowaliśmy, trafią na objazd przez Lubartów, Parczew, Łuków i Siedlce, co wydłuży przejazd do trzech godzin. Od początku 2019 r. prace przeniosą się na odcinek Pilawa-Otwock, a ich zakończenie planowane jest na rok 2020.
Po roku 2020, już w ramach innego kontraktu, kolej ma odnowić odcinek między Otwockiem a Warszawą. Trwające tam prace nie powinny mieć jednak wpływu na czas przejazdu pociągów z Lublina, które – tak jak teraz – mają kursować obok Mińska Mazowieckiego.