Nie do poznania ma się zmienić dawna siedziba domu dziecka przy ul. Narutowicza. Pod koniec roku gotowy ma być projekt przebudowy, wiosną zaczęłyby się tu prace budowlane. Po ich zakończeniu do budynków wprowadzi się prokuratura
- Firma ma przedstawić nie tylko projekty, ale dopełnić też wszystkich formalności z uzyskaniem niezbędnych uzgodnień i pozyskać pozwolenie na budowę - wylicza Beata Syk-Jankowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej. - Po otrzymaniu projektów zorganizujemy przetarg na wykonawcę prac. Zależy nam na tym, by tę inwestycję zrealizować jak najszybciej.
Śledczy zajmą kompleks budynków przy ul. Narutowicza 32 i 32a. Starszy gmach pochodzi z 1925 r. i ma ponad 800 mkw. powierzchni użytkowej. Więcej (prawie 1100 mkw.) miejsca jest w nowszym o 40 lat gmachu. Trzeci budynek to parterowy garaż. A czwarty to nieruchomość dawnej szkoły włókienniczej o powierzchni zaledwie 300 mkw., która ma zostać wyburzona.
Prokuratura ma już konkretne plany. Dwa budynki mają zostać gruntownie odnowione, wraz z wymianą okien i drzwi, powstaną instalacje alarmowe, gmachy będą podłączone do miejskiej sieci ciepłowniczej i połączone siecią światłowodową z budynkiem prokuratury przy Okopowej. Nad garażem nadbudowane mają być dwie kondygnacje, w których znajdzie się sześć pomieszczeń biurowych. Wszystkie budynki zostaną też docieplone.
Przy Narutowicza ulokować ma się Prokuratura Rejonowa Lublin-Północ, która mieści się teraz w tym samym budynku co Prokuratura Okręgowa i Prokuratura Apelacyjna. - Mamy za mało miejsca - dodaje Syk-Jankowska. Jednostka, która trafi do dawnej siedziby domu dziecka ma w swoim zasięgu nie tylko północne dzielnice Lublina, ale też jego ścisłe centrum, w którym mieści się zdecydowana większość urzędów i instytucji.
O przekazaniu budynków na siedzibę prokuratury radni zdecydowali latem zeszłego roku. Od dłuższego czasu nie były one wykorzystane. Decyzja o ich sprzedaży zapadła 10 lat temu, gdy Dom Dziecka im. Szelburg-Zarembiny rozdzielono na kilka mniejszych grup, co zapewniło wychowankom bardziej rodzinne warunki. Obiekty nigdy nie zostały jednak sprzedane, a w 2009 r. na czas przebudowy swojej siedziby wprowadziło się tu Centrum Kultury.