Kierowca zwrócił im uwagę, ale to spowodowało tylko większą agresję. Wtedy autobus zatrzymał się na ul. Północnej. Kierowca, przy aprobacie reszty pasażerów, kazał dziewczynom wysiąść. Jedna z nich protestowała, twierdząc, że kupiła bilet. - Kierowca zachował się zgodnie z regulaminem - mówi Stanisław Wojnarowicz, rzecznik MPK w Lublinie. - Za takie zachowanie pracownik MPK ma prawo wyrzucić pasażera z pojazdu. Bez względu na to, czy ten skasował bilet czy nie. Takie sytuacje zdarzają się kilka razy w miesiącu. Bywa, że kierowca musi zjechać z trasy i prosić o pomoc policję. Wtedy pasażer musi się liczyć z 300-złotową karą. Przeklinając należy się liczyć z kon-sekwencjami. - Kary za nieobyczajne zachowanie są dosyć wysokie - przy-pomina Witold Laskowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Mandat kosztuje do 1500 złotych. W wyjątkowych przypadkach może też grozić pozbawieniem wolności.