Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prawdziwy horror czeka pasażerów miejskiej komunikacji. Na trzy miesiące z tras znikną dwie linie trolejbusowe: 156 i 160. Nie będzie komunikacji zastępczej. Miasto w zamian proponuje... łączone linie i przesiadki.
– To bolesne rozwiązanie, ale nie mieliśmy wyjścia. Prace na Królewskiej muszą zakończyć się w ustalonym terminie. Od tego zależy wsparcie ze unijnego programu PHARE – mówi Anna Adamiak, zastępca dyrektora Wydz. Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta.
Od piątku centrum praktycznie zostanie pozbawione komunikacji miejskiej. Znikną dwa ostanie połączenia trolejbusowe przez ul. Lubartowską i Królewską. – Nie będzie komunikacji zastępczej. Miejski przewoźnik nie dysponuje wystarczającą ilością autobusów – wyjaśnia Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina.
Trolejbusy 156 i 160 przez trzy miesiące w ogóle nie będą jeździć. Jeszcze kilka tygodni temu miasto rozważało pomysł, aby obie linie skrócić do ronda na klinie. – Takie rozwiązanie byłoby mało efektywne i zbyt drogie – wyjaśnia Adamiak.
– Nie byłoby też potrzebne. Rejon ulic Kunickiego oraz Drogi Męczenników Majdanka jest dobrze obsługiwany przez wiele linii – wyjaśnia Jacek Miłosz, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie. – Gorzej wygląda sytuacja od strony ul. Chodzi oraz Lubartowskiej.
– Pasażerowie będą musieli korzystać z przesiadek – mówi Adamiak.
M.in. wymagało to zmian przebiegu tras „151” i „152”. Od piątku nie będą przejeżdżały przez plac Bychawski ale pojadą ul. 1 Maja i al. Zygmuntowskimi. – Mimo to przez najbliższe dwa tygodnie będą dla pasażerów bardzo trudne – nie ukrywa Adamiak.
Dlaczego? – Mimo zwiększenia liczby pasażerów, nie wzrośnie liczba obsługujących te trasy pojazdów – wyjaśnia Adamiak. – Mogę tylko przeprosić mieszkańców i apelować o wyrozumiałość.
Miasto liczy, że sytuacja poprawi się po wprowadzeniu nowego, letniego rozkładu jazdy MPK. Ma to nastąpić od 20 czerwca. – Wtedy dopiero będziemy dysponować wolnymi pojazdami, które ewentualnie trafią na te trasy – wyjaśnia Miłosz.
Nie wiadomo też jak MPK poradzi sobie z problemem biletów okresowych sprzedanych na przejazdy zawieszanymi trolejbusami. – Na podjęcie decyzji mamy czas do piątku – mówi Miłosz. – Na pewno nie zostawimy pasażerów samych z tym problemem.
Od piątku centrum praktycznie zostanie pozbawione komunikacji miejskiej. Znikną dwa ostanie połączenia trolejbusowe przez ul. Lubartowską i Królewską. – Nie będzie komunikacji zastępczej. Miejski przewoźnik nie dysponuje wystarczającą ilością autobusów – wyjaśnia Tomasz Rakowski, rzecznik prezydenta Lublina.
Trolejbusy 156 i 160 przez trzy miesiące w ogóle nie będą jeździć. Jeszcze kilka tygodni temu miasto rozważało pomysł, aby obie linie skrócić do ronda na klinie. – Takie rozwiązanie byłoby mało efektywne i zbyt drogie – wyjaśnia Adamiak.
– Nie byłoby też potrzebne. Rejon ulic Kunickiego oraz Drogi Męczenników Majdanka jest dobrze obsługiwany przez wiele linii – wyjaśnia Jacek Miłosz, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Lublinie. – Gorzej wygląda sytuacja od strony ul. Chodzi oraz Lubartowskiej.
– Pasażerowie będą musieli korzystać z przesiadek – mówi Adamiak.
M.in. wymagało to zmian przebiegu tras „151” i „152”. Od piątku nie będą przejeżdżały przez plac Bychawski ale pojadą ul. 1 Maja i al. Zygmuntowskimi. – Mimo to przez najbliższe dwa tygodnie będą dla pasażerów bardzo trudne – nie ukrywa Adamiak.
Dlaczego? – Mimo zwiększenia liczby pasażerów, nie wzrośnie liczba obsługujących te trasy pojazdów – wyjaśnia Adamiak. – Mogę tylko przeprosić mieszkańców i apelować o wyrozumiałość.
Miasto liczy, że sytuacja poprawi się po wprowadzeniu nowego, letniego rozkładu jazdy MPK. Ma to nastąpić od 20 czerwca. – Wtedy dopiero będziemy dysponować wolnymi pojazdami, które ewentualnie trafią na te trasy – wyjaśnia Miłosz.
Nie wiadomo też jak MPK poradzi sobie z problemem biletów okresowych sprzedanych na przejazdy zawieszanymi trolejbusami. – Na podjęcie decyzji mamy czas do piątku – mówi Miłosz. – Na pewno nie zostawimy pasażerów samych z tym problemem.
Jak będziemy jeździć?
Zamiast 156 – od Drogi Męczenników Majdanka trolejbusami 153 i 158, a dalej autobusem linii 7 (do ul. Chodźki) i 23 (do dworca PKS).
Zamiast 160 – od ul. Kunickiego trolejbusami 151 i 152, a dalej autobusami 17 i 33 (do ul. Obywatelskiej oraz w rejon dworca PKS) oraz 73 (rejon ul. Chodźki.
Zamiast 160 – od ul. Kunickiego trolejbusami 151 i 152, a dalej autobusami 17 i 33 (do ul. Obywatelskiej oraz w rejon dworca PKS) oraz 73 (rejon ul. Chodźki.
