Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
ROZMOWA z Jolantą Sobich, starszym kustoszem w Wojewódzkiej Bibliotece Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie
Dziś rozpoczynają się Lubelskie Targi Książki. Po raz pierwszy?
- Tak, Wojewódzka Biblioteka Publiczna organizuje pierwszy raz organizuje imprezę dla wydawców z całego regionu. Targi się sprawdzają. Wiele osób może wtedy coś dla siebie znaleźć, poznać autorów i ofertę wydawnictw.
Kto został zaproszony?
- Wszyscy wydawcy z Lubelszczyzny. Nie tylko duże wydawnictwa, lecz także pojedyncze osoby i drukarnie.
Wielu się zgłosiło?
- Będzie 21 stoisk dużych wydawców, osób które wydają niewielkie nakłady i towarzystw regionalnych.
Te najbardziej znane to...
- Na pewno Norbertinum i Gaudium, które są nagradzane na wielu imprezach i w konkursach wydawniczych
Ale one maja dość wąski profil wydawniczy
- Niewątpliwie związane są z lubelskimi uczelniami, co ma wpływ na tytuły, jakie wydają. Zapraszaliśmy "Fabrykę Słów”, która ma w ofercie literaturę dla młodej generacji, ale nie odpowiedzieli na zaproszenie.
A co oprócz stoisk?
- Wystawa ze zbiorów Antoniego Mariana Dudka pt. "Książki o książce”, promocje wydawniczych nowości jak "I książki mają swoja historię. Opowieści o książkach” Haliny Wolskiej”, czy Jerzego B. Sprawki "Zapach lasu”. Będą też spotkania autorskie.
Kiedy początek imprezy?
- Dziś o godz. 11 w Galerii Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej im. H. Łopacińskiego w Lublinie (ul. Narutowicza 4). Potrwają dwa dni.
