Mieszkańcy woj. lubelskiego i łódzkiego zostali zatrzymani za to, że chcieli wyłudzić w Radomiu odszkodowanie za rzekomo skradzione BMW
O kradzieży poinformował radomską policję mieszkaniec woj. łódzkiego, który przyjechał na pokazy lotnicze Air Show. Twierdził, że zaparkował w okolicy lotniska. Gdy po pokazach wrócił okazało się, że auta już tam nie ma. Rozpoczęły się poszukiwania auta.
Już wstępne czynności nasunęły funkcjonariuszom wiele wątpliwości. Szybko ustalono, że kradzieży nie było. Policjanci dotarli do dwóch mieszkańców województwa lubelskiego w wieku 26 i 28 lat. U jednego z nich zabezpieczono rzekomo skradziony pojazd, który miał już przerobione numery identyfikacyjne, natomiast u drugiego znaleziono części od tego pojazdu.
Obaj usłyszeli zarzuty pomocnictwa w próbie wyłudzenia odszkodowania, a 28-latek odpowie dodatkowo za podrobienie znaków identyfikacyjnych pojazdu. Z policyjnych ustaleń wynika, że 46-latek, miał problem ze sprzedażą auta dlatego zaaranżował takie zdarzenie. Jak ustalili policjanci, jeden z mieszkańców woj. lubelskiego, to jego znajomy.
Mieszkaniec województwa łódzkiego również trafił do policyjnego aresztu, a następnie przedstawiono mu zarzuty. Teraz odpowie za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie, składanie fałszywych zeznań oraz próbę wyłudzenia odszkodowania. Wobec wszystkich zatrzymanych zastosowano środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru.