Samorząd województwa przekaże państwu majątek Lubelskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w zamian za część prawa własności do biurowca przy ul. Karłowicza w Lublinie. Tak może wyglądać porozumienie w trwającym od kilku miesięcy sporze
O sprawie po raz pierwszy pisaliśmy w lipcu, kiedy zarząd województwa przejął prawo do użytkowania wieczystego nieruchomości LODR w Końskowoli, Sitnie i Grabanowie. Miało to miejsce tuż przed przejściem ośrodków doradztwa rolniczego w całej Polsce spod nadzoru samorządów wojewódzkich (we wszystkich z wyjątkiem Podkarpacia rządzi koalicja PO-PSL) pod zarząd ministra rolnictwa.
Do końca ubiegłego roku lubelski ośrodek korzystał z zajmowanych nieruchomości na mocy nieodpłatnego użyczenia. Od 1 stycznia ta kwestia jest formalnie nieuregulowana. Zarząd województwa zaproponował trzyletnią dzierżawę nieruchomości, która miałaby kosztować 700 tys. zł netto rocznie.
– Nie stać nas na ponoszenie takich kosztów. Nie zakładaliśmy tego w planie finansowym, to dla nas kwota nie do udźwignięcia – mówił nam w ubiegłym tygodniu związany z PiS dyrektor LODR Sławomir Plis dodając, że umowy nie podpisze.
Spotkanie u wojewody
Wczoraj mające załagodzić spór spotkanie odbyło się u wojewody. – Obie strony podjęły pewne ustalenia. Kolejne rozmowy zaplanowano na najbliższy poniedziałek. Na razie nie zdradzę żadnych szczegółów – mówi Radosław Brzózka, rzecznik prasowy wojewody Przemysława Czarnka. Komentarza nie chciał udzielić także dyrektor Plis.
Bardziej rozmowni byli natomiast przedstawiciele strony samorządowej. – To była pierwsza konstruktywna rozmowa na ten temat – przyznaje marszałek Sławomir Sosnowski (PSL), który już kilka dni temu mówił o możliwości dokonania zamiany i przekazania części majątku LODR-owi w zamian za inne nieruchomości należące do Skarbu Państwa.
Jak mówi nam członek zarządu województwa Paweł Nakonieczny, w grę wchodzą dwa piętra w biurowcu przy ul. Karłowicza 4. Część budynku jest własnością województwa, mieści się w nim m.in. Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych.
– Tu nie ma mowy o ekwiwalentności, bo majątek, który byśmy przekazali LODR jest wart o wiele więcej. Ale nie chcemy dalej brnąć w ten spór, ważne jest to, że widać chęć jego zakończenia – mówi Nakonieczny. – Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że ośrodek w końcu przyznał, że to my jesteśmy właścicielem tych gruntów.
Spór toczy się także przed sądem. Dwa pozwy w tej sprawie złożył dyrektor LODR. Z kolei wojewoda zapowiadał złożenie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego po tym, jak Wojewódzki Sąd Administracyjny uchylił jego decyzję unieważniającą uchwały zarządu województwa. Jak przekonuje Nakonieczny, podczas wczorajszego spotkania padły deklaracje dotyczące rezygnacji z kontynuowania tych działań.