Rada Miasta nie uchyliła dzisiaj uchwały o rozpoczęciu prac nad zmianą planu zagospodarowania górek czechowskich. Jej uchylenie zaproponowali radni opozycyjnego klubu PiS. Ich pomysł został zdjęty z porządku obrad głosami klubu prezydenta Krzysztofa Żuka.
– Nasz projekt jest konsekwencją referendum – mówił Piotr Popiel, radny klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przypomnijmy: dwie trzecie uczestników plebiscytu w sprawie górek opowiedziało się przeciw budowie bloków na części danego poligonu.
– 22 708 osób wypowiedziało się jednoznacznie na „nie” – dodaje Popiel, choć przyznaje, że głosowanie było nieważne z powodu za małej frekwencji (13 proc. przy wymaganych 30 proc.).
Opozycja przekonywała, że w związku z wynikiem referendum należy zablokować prace nad zmianą planu zagospodarowania górek czechowskich. Uchwała otwierająca drogę do zmiany planu zapadła w Radzie Miasta już w 2012 r. Teraz opozycja zaproponowała, by zrobić „krok wstecz” i uchylić tamtą decyzję.
– To nieudolna próba wprowadzenia pod obrady Rady Miasta rozmowy o górkach – przekonywał Dariusz Sadowski, radny z większościowego klubu prezydenta Krzysztofa Żuka. Według Sadowskiego nie da się uciec od rozmowy o przyszłości dawnego poligonu, ale nie powinna być prowadzona w ten sposób. – Ten projekt uchwały nie spełnia oczekiwań żadnej ze stron.
Sam prezydent podkreślał, że zatrzymanie prac nad zmianą planu zagospodarowania górek będzie równoznaczne z utrzymaniem obecnego planu.
– Już dzisiaj, zgodnie z obowiązującym planem, czyli zgodnie z prawem, można realizować na wysoczyznach, ale również w dolinach inwestycje związane z komercyjną infrastrukturą sportową, budową centrum handlowo-usługowego, również z budową mieszkań na wynajem – przekonywał Krzysztof Żuk. – Obecne zapisy pozwalają inwestorowi realizację funkcji komercyjnych z naruszeniem obszaru ochrony, który postulujecie, żeby był w planie wpisany.
Zaproponowane przez radnych PiS zatrzymanie prac nad nowym planem zagospodarowania górek miało być poddane pod głosowanie na piątkowym posiedzeniu Rady Miasta. Ostatecznie do tego nie doszło, bo opozycyjny projekt uchwały został zdjęty z porządku obrad głosami klubu Żuka.
Oznacza to, że wciąż możliwe są prace nad zmianą planu zagospodarowania dawnego poligonu.
Znacznie wcześniej o losach górek przesądzi dokument zwany studium przestrzennym, który określi poszczególnych obszarów Lublina. W Urzędzie Miasta gotowy jest już projekt studium wyznaczający na części górek strefy zabudowy wielorodzinnej. Czy właśnie taka wersja trafi do zatwierdzenia przez Radę Miasta? Ratusz przekonuje, że jeszcze nie podjął decyzji w tej sprawie.