Za "nierealne i abstrakcyjne lubelscy radni Platformy Obywatelskiej uznali w piątek pomysł przedstawiony na niedawnej konferencji prasowej przez Dorotę Polz-Gruszkę, która ma się ubiegać o stanowisko prezydenta Lublina jako kandydatka "Lubelskiej Lewicy Razem.
- Zabrania tego ustawa. Mienie gminy nie może być przekazane bezpłatnie - mówi Marta Wcisło, radna PO i szacuje, że nawet gdyby miasto mogło zrezygnować z czynszu to kosztowałoby to 6 mln zł. - To gruszki na wierzbie przed wyborami.
Radni PO skrytykowali w piątek również drugi pomysł Polz-Gruszki, która obiecała objęcie całego Lublina planami zagospodarowania podczas najbliższej kadencji samorządu. - Uchwalenie planu powoduje koszty - mówi Michał Krawczyk (PO).
Koszty wykupu gruntów pod drogi i koszty urządzenia terenu szacuje łącznie na 10 miliardów złotych, podczas gdy budżet miasta to 2 miliardy zł.