Za niecałe dwa tygodnie przestaną kursować pociągi osobowe z Lublina do Lubartowa i Parczewa, a składy dalekobieżne z Lublina przez Łuków do Warszawy będą na części trasy zastąpione autobusami. Przerwa w ruchu ma potrwać rok, a jej powodem jest przebudowa 30-kilometrowego odcinka linii kolejowej.
Ostatni pociąg od strony Lubartowa przyjedzie do Lublina 31 sierpnia o godzinie 7.05. Kilkadziesiąt minut później linia zostanie zamknięta dla ruchu.
– Wejdziemy z pracami o godz. 8 rano – zapowiada Krzysztof Pietras, dyrektor regionu centralnego w Centrum Realizacji Inwestycji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
– Zakończenie inwestycji planowane jest na drugie półrocze 2021 r. – przyznaje Mirosław Siemieniec, rzecznik prasowy spółki.
Komunikacja zastępcza
Przez rok zamiast pociągów regionalnych między Lublinem, Lubartowem a Parczewem mają kursować autobusy wynajęte przez kolej. Nie będą jednak stawać na każdym z przystanków, na których stają dzisiaj pociągi. Trzy z nich ominą. – Lublin Zadębie, Lublin Ponikwoda i Rudnik – wymienia Zofia Dziewulska z lubelskiego zakładu spółki Polregio.
Autobusami będą zastąpione również dwa pociągi dalekobieżne z Lublina przez Lubartów, Parczew i Łuków do Warszawy, uruchamiane przez PKP Intercity (TLK Tuwim oraz IC Inka). W tym przypadku komunikacja zastępcza będzie kursować między Lublinem a Łukowem, gdzie podróżni przesiądą się w pociąg, o ile w ogóle będą chętni na taką podróż, bo przejazd z Lublina do stolicy wydłuży się do… 4,5 godziny.
Co zmieni przebudowa
Kosztem 89,9 mln zł gruntownie odnowiony ma być odcinek między Lubartowem a Parczewem.
– Wymienimy nawierzchnię torową, zbudujemy perony – informuje Pietras. Stare perony będą rozebrane i wykonane od nowa, pojawią się też dwa dodatkowe: w Laskach i Berejowie.
Przebudowa obejmie również 13 przejazdów, urządzenia sterujące ruchem oraz dziewięć mostów i wiadukty.
Mosty zostaną przygotowane do przyjęcia cięższych składów towarowych. Odnawiana linia jest tak ważna dla transportu cargo, że kolejarze czekali z jej zamknięciem do czasu otwarcia drugiego toru przebudowywanej linii „warszawskiej” między Lublinem a Dęblinem, bo właśnie ona będzie objazdem dla pociągów towarowych.
Przy okazji przebudowany ma być peron w Ciecierzynie, a więc poza odnawianym odcinkiem.
Pociągi pojadą szybciej
Modernizacja toru między Lubartowem a Parczewem ma pozwolić pociągom pasażerskim na rozwinięcie prędkości 120 km/h. Dzisiaj jeżdżą wolniej.
– Obecnie dopuszczalne prędkości to 80 i 100 km/h, ale z ograniczeniami – mówi Andrzej Matysiewicz, dyrektor Zakładu Linii Kolejowych w Lublinie. To jedyny odcinek na tej linii, gdzie trzeba jechać tak wolno. – Mamy zmodernizowane odcinki między Lublinem a Lubartowem oraz między Parczewem a Łukowem. Chcemy je połączyć, żeby z prędkością 120 km/h można było jechać na całej linii.