Lubelski sanepid poinformował dzisiaj o zamknięciu cukierni, sklepu i hurtowni. Najgorsze warunki były w ciastkarni Alicja w podlubelskim Nasutowie. Ciastka zawierały bakterie salmonelli, a część produkcji odbywała się w… stodole.
Inspektorzy pojechali na miejsce, by pobrać próbki żywności i sprawdzić stan sanitarny lokalu. – Niektóre ciasta zawierały bakterie salmonelli – relacjonuje Sawa-Wojtanowicz.
Wyszło też na jaw, że właściciele cukierni dopuścili do wielu innych uchybień. – Byliśmy zaskoczeni, ponieważ do tej pory zakład miał bardzo dobrą opinię. Ale od czasu ostatniej kontroli właściciel poszerzył swoją działalność – mówi kierownik działu żywności.
Część produkcji odbywała się w stodole. – Przez prześwity między deskami dostawały się zanieczyszczenia. Żywność przygotowano do obróbki obok zaparkowanego samochodu. Używano pleśniejących owoców, a personel nie miał dostępu do bieżącej wody. A na podłodze inspektorzy znaleźli ślady odchodów gryzoni oraz szkodniki – wymienia Barbara Sawa-Wojtanowicz.
Sanepid zamknął cukiernię i ukarał właściciela 500-złotowym mandatem
Inspektorzy zamknęli też hurtownię Lemonex przy ul. Do Dysa w Lublinie. Klient zaalarmował sanepid, że żywność przechowują tam w brudzie i kurzu. Zgłoszenie się potwierdziło.