Niemieckie umocnienia z czasów II wojny światowej i fragmenty osady sprzed wieków. Oto, co odkryli archeolodzy, pracujący na terenie przyszłego kompleksu Alchemia.
– Trafiliśmy na rzeczy ciekawe i zaskakujące – mówi Rafał Niedźwiadek, szef firmy Arche, która prowadzi wykopaliska między ul. Świętoduską i Lubartowską. – Sądziliśmy, że cały ten teren będzie zniszczony, i będą tu tylko ślady sprzątania po działaniach wojennych. Są i takie rzeczy, ale pod nimi odkrywa się osada z okresu od VIII do XI w.
Archeolodzy ustalili to m.in. na podstawie odnalezionej ceramiki i innych drobnych wyrobów.
Odkrycia archeologiczne na budowie Alchemii:
– Natrafiono na nie podczas eksploracji dawnych domostw i warsztatów produkcyjnych – wyjaśnia Rafał Niedźwiadek. – Między nimi była też jakaś strefa komunikacji. Znaleźliśmy bowiem pozostałości po słupach, na których opierały się zadaszenia.
Wśród znalezionych przedmiotów są naczynia i inne rzeczy codziennego użytku. Archeolodzy trafili również na plomby handlowe. Najstarsza pochodzi z XVI w.
– Mamy tylko same plomby. Są angielskie. Więc musiał być import z Anglii do Lublina – dodaje Rafał Niedźwiadek. – Nie twierdzimy, że to dowodzi ruchu towarowego. Niemniej jednak jakaś wymiana handlowa w okolicy Świętoduskiej musiała istnieć.
Archeolodzy trafili nie tylko na wiekowe znaleziska. Odsłonili także niemieckie umocnienia, z końca II wojny światowej.
– To schrony, nie bunkry gdyż ich konstrukcja jest niezbyt dobra i stabilna. Do tej pory odkryliśmy tylko fragment. Widać, że były budowane szybko – wyjaśnia Piotr Zimny, kierownik prac z firmy Archee.
Zdaniem specjalistów, konstrukcja z betonowych bloczków miała przede wszystkich chronić żołnierzy przed ogniem przeciwnika. Możliwe, że już podczas wojny ukryto ją pod ziemią.
– Schronom towarzyszą zygzakowate transzeje, którymi można się było komunikować. Odsłoniliśmy też wykop, w którym mogło być stanowisko obrony artyleryjskiej – dodaje Piotr Zimny.
Archeolodzy nie weszli jeszcze do wnętrza schronu. Mogłoby to uszkodzić jego sklepienie. Poza tym, obiekt musi być wcześniej zbadany przez saperów. Podobną konstrukcję odsłonięto podczas prac archeologicznych na pl. Litewskim. Na terenie Alchemii natrafiono nie tylko na budowle z czasów wojny, ale i sporo mniejszych znalezisk. To m.in. fragment gąsienicy czołgu, łuski czy pozostałości po skrzynkach na amunicję.
Wykopaliska przy ul. Świętoduskiej mają przygotować teren pod budowę kompleksu Alchemia. Znajdzie się tam parking podziemny i niewielka część handlowa. Inwestor, spółka Arkady ogłosiła właśnie przetarg na wykonanie robót. Rozstrzygnięcia należy spodziewać się w czerwcu.