Sąd Najwyższy uchylił kontrowersyjny wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie w sprawie sędzi Anny K. z Białej Podlaskiej, obwinionej o to, że przez pół roku bez usprawiedliwienia nie pojawiała się w pracy.
Złożyła wniosek o urlop bezpłatny, ale prezes sądu uznał, że jest bezprzedmiotowy, bo nie przysługują już żadne świadczenia pracownicze. Dopiero w listopadzie 2011 roku dostarczyła kolejne zwolnienie.
W ub. roku sąd dyscyplinarny ukarał prawniczkę zaledwie naganą.
Orzeczenie zaskarżył zastępca rzecznika dyscyplinarnego w Sądzie Okręgowym w Lublinie. Uważał, że za takie zachowanie Anna K. powinna zostać zwolniona z pracy.
Sędzia jeszcze raz będzie sądzona przez sąd dyscyplinarny.