Nowy Klub Seniora uroczyście ruszył w czwartek w gmachu podstawówki przy ul. Róży Wiatrów. Nie byłoby go, gdyby nie starsze panie z osiedla, które uznały, ze świat nie kończy się na ławce przed blokiem.
Urzędnikom nie mieli wiele do roboty. - Klub powstał sam, pozostało tylko zapewnienie mu miejsca do działalności - przyznaje Monika Lipińska, zastępca prezydenta miasta.
Na Róży Wiatrów chadza regularnie około 30 seniorów. - Czekamy na kolejnych - mówi pani Lodzia. Przyjść może każdy, komu znudziła się ławeczka. Klub jest czynny w poniedziałki i piątki (godz. 15-18) i w środy (10-12). - A najbliższą potańcówkę szykujemy na 20 września - zapowiada Halina Tes, koordynatorka klubu.
To już 10. klub seniora w Lublinie. - Nie trzeba mieć skierowań, nie potrzeba zapisów, wystarczy przyjść. W klubach są spotkania towarzyskie, kulturalne, a jeśli trzeba także psycholog - dodaje Lipińska.