Na marsz Prawa i Sprawiedliwości do Warszawy nie pojadą. Będą w sobotę na sesji nadzwyczajnej Sejmiku Województwa Lubelskiego. Radni z PiS zwołali w piątek konferencję prasową, na której m.in. zapowiedzieli, że dokładnie sprawdzą koszt zwołania sesji w dzień wolny od pracy.
Wniosek o sesję nadzwyczajną złożyli w ostatni poniedziałek sami radni PiS. Przewodniczący sejmiku z PSL zwołał ją na sobotę. A w sobotę - jak wiadomo - PiS organizuje w stolicy "Marsz w Obronie Demokracji i Wolności Mediów”, na który mieli się stawić wszyscy kandydaci tej partii w wyborach samorządowych.
Tymczasem na sobotniej sesji radni będą debatować na temat przedsięwzięć o priorytetowym znaczeniu dla celów Strategii Rozwoju Województwa Lubelskiego na lata 2014-2020. Drugim tematem będzie Kontrakt Terytorialny.
Radni PiS żalili się w piątek, że nie dostali materiałów na sesję. - Dla mnie to rzecz niezwykła, że do godz. 15.30 (w piątek - dop. red) nie otrzymaliśmy dokumentów - mówił radny Grzegorz Muszyński (PiS).
Co na to przewodniczący sejmiku? - Radni powinni robić mniejszą demonstrację polityczną, a bardziej merytorycznie pracować - komentuje Przemysław Litwiniuk (PSL). I dodaje: Gdyby 1 grudnia, taką datę ma złożony przed tygodniem wniosek, radny Soboń określił, jakich materiałów oczekuje, z pewnością Zarząd Województwa by je udostępnił. Od marszałka Sosnowskiego wiem, że radny Soboń otrzymał materiały na płycie CD.
Radni PiS zapowiadają, że będą na sesji zadawać wiele pytań. - Radzę, aby zarząd dobrze się przygotował - zapowiedział Soboń.