"Solidarność” nie odpuszcza i zapowiada kolejne pikiety przed biurami polityków, którzy głosowali za podniesieniem wieku emerytalnego do 67 roku życia.
– Żyjemy sprawą od początku roku, a rząd chciałby ją zamieść pod dywan. Serwują społeczeństwu tematy zastępcze. Sprawa wieku emerytalnego czy płacy minimalnej to być, albo nie być dla Polski – mówił wczoraj dziennikarzom Marian Król, szef lubelskiej "S”.
– Nie ma polityki prorozwojowej, są za to zachęty i bodźce do szukania szans i perspektyw za granicą. Chcemy z rządem rozmawiać, ale nie mamy wiarygodnego partnera.