Przełom w śledztwie dotyczącym wręczenia łapówki Dariuszowi S., lekarzowi z PSK-4 w Lublinie. Prokuratura zarzuciła trzem osobom, że podżegały go do przyjęcia 700 zł.
– Wszystko wskazuje, że ich celem było skompromitowanie doktora – mówi Andrzej Lepieszko, zastępca prokuratora okręgowego w Lublinie. – To oczywiście nie zwalnia go z odpowiedzialności za przyjęcie pieniędzy.
Prokuratura postawiła zarzuty Henrykowi W. oraz Agnieszce F., która dała mu pieniądze na łapówkę. Podejrzany o kierowanie prowokacją jest też sam Mariusz W. Mężczyzna przepadł bez wieści. Prokuratura chce go ścigać listem gończym.
Dlaczego podejrzani chcieli skompromitować doktora? – Nie mogę podać, co na ten temat powiedzieli na przesłuchaniu – mówi prokurator Lepieszko.
Doktor od początku twierdził, że za wszystkim stoi mecenas Mirosław K., mąż przyjaciółki lekarza. – Za wcześnie jeszcze mówić, czy ktoś jeszcze w tej sprawie będzie miał postawione zarzuty – stwierdza Lepieszko. (er)