Do 2015 r. powstanie projekt nowego, długo wyczekiwanego przystanku kolejowego w dzielnicy Czuby. Rok później ma ruszyć jego budowa.
– Przystanek w dzielnicy Czuby zostanie ujęty w dokumentacji projektowej dla modernizacji linii nr 7 z Lublina do Warszawy – zapowiada Sławomir Burczaniuk, dyrektor lubelskiego oddziału Centrum Realizacji Inwestycji spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
Przetarg na dokumentację ma być rozstrzygnięty niebawem. Szlak między Warszawą a Lublinem został podzielony na trzy odcinki, a każdy z nich będzie projektowany przez inną pracownię. Przystanek Lublin-Zachód będzie częścią trzeciego odcinka zaczynającego się w Dęblinie.
Do opracowania dokumentacji tej części linii zgłosiło się pięciu chętnych, w tym warszawsko-łódzkie konsorcjum, dwie firmy z czeskiej Pragi oraz biura z Krakowa i Tarnowa. To tarnowskie jest najtańsze, oczekuje 30,6 mln złotych, podczas gdy Polskie Linie Kolejowe zarezerwowały na ten cel aż 118 mln zł.
Przystanek Lublin-Zachód ma się składać z jednego wyspowego peronu umieszczonego pomiędzy torami. Stanie na nim żelbetowa, dwustronna wiata dla pasażerów. Sam peron nie będzie zbyt kosztowny.
W nieoficjalnych rozmowach kolejarze przyznają, że mogłoby wystarczyć niecałe 2 mln złotych. Znacznie droższe będzie stworzenie dojścia do peronu w taki sposób, by podróżni nie musieli przechodzić przez tory. W grę wchodzi albo przejście podziemne, albo kładka nad torami.
Do uruchomienia nowego przystanku konieczne jest też zapewnienie dojazdu przez miasto. Ratusz już wcześniej zapowiedział, że jeśli kolej zacznie realizować swoje plany, to taki dojazd powstanie. – Jesteśmy przygotowani, by w odpowiednim momencie zrobić drogi dojazdowe – deklaruje Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
O takim rozwiązaniu mieszkańcy zachodniej części miasta mówili od dawna. Teraz wjeżdżając do Lublina od strony Dęblina mogą tylko popatrzeć na blokowiska, a później muszą wracać z Dworca Głównego w tę stronę, z której przyjechali.
Nowy przystanek ułatwi podróż z Lublina m.in. do Warszawy, Katowic, Krakowa, Wrocławia, Szczecina, czy Trójmiasta. Ma też być częścią planowanej przez samorządy miasta i województwa kolei aglomeracyjnej.