W sobotę sezon zaczyna Wieża Trynitarska. Z zapowiedzi wynika, że szykuje się tu mnóstwo różnych wydarzeń. Nie mówiąc o bezalkoholowym bankiecie czy zaręczynowej kolacji we dwoje które można sobie zamówić na wysokości 40 metrów. Tylko wcześniej trzeba pokonać 207 schodów.
Po zimowej przerwie dla zwiedzających otwiera się Muzeum Archidiecezji Lubelskiej na Wieży Trynitarskiej. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że miastu przybędzie miejsce wielu atrakcji. By wziąć udział w większości z nich, trzeba wcześniej pokonać wąską przestrzeń wypełnioną schodami.
– Wystarczy dziennie przejść się w górę i w dół kilka razy i już się tych schodów nie czuje. Zwłaszcza, że nasze dają możliwość odpoczynku, zwiedzania, poczytania informacji – tłumaczy ks. Łukasz Trzciński, dyrektor Muzeum Archidiecezji Lubelskiej na Wieży Trynitarskiej, który od soboty zaprasza zwiedzających.
– Pierwsze rozmowy z księdzem dyrektorem dotyczyły zajęć animacyjnych dla uczniów szkół podstawowych. Skończyło się na ich organizacji ale także propozycji comiesięcznych spotkań na Wieży Trynitarskiej i oprowadzaniu osób, które w sezonie turystycznym przyjdą na wieżę w sobotę o godz. 13.30 – mówi Agnieszka Malinowska-Mikołajczyk, miejski przewodnik i przewodniczka inspiracji.
Sobotnie oprowadzania zaczynają się 30 kwietnia i są bonusem, koszt biletów na wieżę bez zmian: 8 i 10 złotych.
W środy i czwartki na najwyższej kondygnacji przewodniczka poprowadzi zajęcia dla grup szkolnych (maksymalnie 30 osób). Do wyboru, w zależności od wieku uczniów tematem będzie Lublin jako mała ojczyzna, legendy lubelskie i Lublin, którego nie ma. Oferta trafiła już do placówek, są pierwsze zgłoszenia.
– Zrodził się też pomysł spotkań, które będą organizowane raz w miesiącu. Każde poświęcone innemu tematowi. W maju to będą ciekawostki dotyczące historii miasta. Coś co zainteresuje turystów, którzy z racji majówki pojawią się w mieście i zaciekawi mieszkańców. W czerwcu z okazji Dnia Dziecka będą zajęcia dla najmłodszych związane z legendami. W lipcu Lublin – miasto, którego nie ma. Sierpień będzie okazją do poznania znanych lublinian – wylicza Agnieszka Malinowska-Mikołajczyk, która za każdym razem oprowadzi uczestników po wieży. Będzie też okazja do oglądania zachodu słońca z tarasu widokowego.
Romantyczne zachody słońca i fakt, że na najwyższej kondygnacji wieży działa kawiarenka dają okazję do organizacji romantycznych kolacji. Termin wymaga rezerwacji.
– Młodzi ludzie bardzo często się u nas zaręczają. Przyjeżdżają nawet z innych miast. Zwykle zgłaszają to wcześniej, bo trudno by takiemu ważnemu momentowi w życiu towarzyszyli turyści. Czasami przechowujemy w kawiarence bukiety. Bywa, że chłopak zostawia dziewczynę na górze i biegnie po kwiaty na dół do auta – relacjonuje Magdalena Janowska, pracownik muzeum.
Organizacją bezalkoholowych spotkań, bankietów i romantycznych spotkań w muzeum zajmuje się Dom na Podwalu – Archidiecezjalny Dom Rekolekcyjny. On też szacuje koszty takich przedsięwzięć i prowadzi muzealną kawiarenkę.
– Zapraszamy różnych ludzi i instytucje do współpracy. Dobrym przykładem jest Stowarzyszenie Anthill. W tym roku będziemy udostępniać im naszą przestrzeń między innymi na koncerty w wykonaniu trębaczy. Muzycy będą grać na dwie lub trzy strony świata z tarasu widokowego. 1 maja o godz. 15 pierwszy z ośmiu niedzielnych występów – zapowiada ksiądz dyrektor. W planach jest kontynuacja ulicznych koncertów przez cały sezon. – Wszystko zależy od pogody i wiatru. Muzycy grali u nas przed Bożym Narodzeniem, słyszałem ich w okolicach Bramy Grodzkiej i na ratuszowych schodach.
Wieża ma dwie przestrzenie wystawiennicze.
W Sali Białej zobaczymy w tym sezonie tkaniny liturgiczne. W kawiarence prace Jolanty Michalak: ilustracje lubelskich legend. Muzealnicy zapraszają fotografów i artystów, którzy chcą zaprezentować swoja twórczość do kontaktu. Podobnie są otwarci na artystów koncertujących na wysokości 40 metrów. Jest możliwość występu.