Sprawdzą, czy ktoś nie spala śmieci w piecu i będą mogli na gorącym uczynku przyłapać ludzi podrzucających śmieci do lasu. Strażnikom miejskim umożliwi to specjalne wyposażenie furgonetki zamawianej właśnie przez komendanta, który ogłosił przetarg na jej dostawę. Pojazd powinien dotrzeć do Lublina pod koniec października.
W samochodzie znajdą się czujniki do pomiaru stężenia tlenku węgla, amoniaku, siarkowodoru i tlenku azotu oraz urządzenia do analizy zanieczyszczeń wody. Strażnicy dostaną też specjalne pompki, które pozwolą im na badanie składu dymu z kominów domowych palenisk; w ten sposób mają sprawdzać, czy ktoś nie pali w piecu śmieci. A z osobami wyrzucającymi odpady na dzikie wysypiska Straż Miejska chce walczyć fotopułapką.
- To kamera mogąca pracować w różnych warunkach, także w nocy, wyposażona w czujnik ruchu. W momencie, gdy stwierdzi ruch wyśle MMS i email pokazując, co jest powodem uruchomienia. Fotopułapkę będziemy umieszczać tu, gdzie tworzą się dzikie wysypiska śmieci - dodaje Gogola.
Pojazd będzie wyposażony również w cyfrowy miernik hałasu, którego strażnicy mają używać w okolicach dyskotek i nocnych klubów. - Urządzenie pomoże nam ocenić, czy natężenie hałasu rzeczywiście wpływa na spokojny sen i odpoczynek mieszkańców okolicy takiego lokalu - mówi rzecznik straży.
W furgonetce będzie też m.in. piła spalinowa, agregat prądotwórczy i klatka do przewozu dzikich zwierząt.