Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Strażacy dojadą do pożaru najkrótszą drogą, a dyżurny oficer będzie wiedział dokładnie, gdzie jest pojazd z ratownikami. Straż Pożarna na Lubelszczyźnie wprowadza nowoczesny system geopozycjonowania samochodów ratowniczych.
– Do tej pory tylko część pojazdów miała systemy GPS – mówi Wojciech Miciuła, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Straży Pożarnej w Lublinie. W przyszłym tygodniu w wozach strażackich rozpocznie się montaż systemów naprowadzania pojazdów.
– W każdym centrum alarmowym komendy miejskiej lub powiatowej dyżurny będzie dysponował komputerem z zainstalowanym programem geopozycjonowania. Dzięki nadajnikom w autach zobaczy na mapie na monitorze, gdzie jest dany samochód – wyjaśnia Miciuła.
Mapa będzie uwzględniała wszystkie drogi w regionie. Dzięki temu dyżurny będzie mógł skierować auto krótszą drogą do pożaru. Podobny zestaw będzie w samochodzie, kierowca również będzie miał możliwości kontrolowania trasy dojazdu.
System powinien zacząć działać na początku przyszłego roku. Teraz strażacy szukają dostawcy komputerów do centrów ratunkowych.
– W każdym centrum alarmowym komendy miejskiej lub powiatowej dyżurny będzie dysponował komputerem z zainstalowanym programem geopozycjonowania. Dzięki nadajnikom w autach zobaczy na mapie na monitorze, gdzie jest dany samochód – wyjaśnia Miciuła.
Mapa będzie uwzględniała wszystkie drogi w regionie. Dzięki temu dyżurny będzie mógł skierować auto krótszą drogą do pożaru. Podobny zestaw będzie w samochodzie, kierowca również będzie miał możliwości kontrolowania trasy dojazdu.
System powinien zacząć działać na początku przyszłego roku. Teraz strażacy szukają dostawcy komputerów do centrów ratunkowych.
