Miasto jednak nie zorganizuje strefy kibica, w której można byłoby oglądać mecze Mistrzostw Świata odbywających się w Polsce. Ratusz policzył w poniedziałek koszty i uznał, że to zbyt duży, nieplanowany wydatek.
Żeby taki pokaz zorganizować konieczne jest wykupienie licencji od telewizji Polsat. W piątek, dzień przed inauguracją Mistrzostw Świata magistrat przyznawał, że taki wydatek nie był planowany w tegorocznym budżecie miasta. Ale rzeczniczka prezydenta zastrzegała jednocześnie, że choć pomysł został zgłoszony za późno, to powstanie strefy wcale nie jest wykluczone.
- Wysłaliśmy już oficjalne pytanie, żeby sprawdzić ile taka licencja kosztuje. Doprecyzowujemy to, w jakim zakresie chcielibyśmy prezentować transmisje i od tego zależy wycena kosztów - mówiła w piątek Beata Krzyżanowska, rzecznik Ratusza.
Mistrzostwa, w których Polacy mają duże szanse na wygraną potrwają do 21 września, kiedy to w Katowicach odbędzie się mecz finałowy.
Problemy ze strefą kibica były również podczas piłkarskich mistrzostw Euro 2012. Decyzja o utworzeniu strefy zapadła dosłownie w ostatniej chwili, po tym jak okazało się, że kibice nie będą mogli wejść do strefy organizowanej w Targach Lublin. Nie mogli wejść, bo 2300 miejsc wykupiła prywatna firma, a dla zwykłych kibiców zostało zaledwie 200 miejsc. Ratusz naprędce zorganizował wówczas transmisje w Globusie. Miasto tłumaczyło, że wcześniej nie planowało strefy wiedząc, że inne podmioty przygotowują dwa takie miejsca: jedno ostatecznie nie powstało, a drugie to wspomniana strefa w targach.