Zarząd Województwa zgodził się na przesunięcie funduszy z zakupów na remonty i modernizację. Chodzi o Okręgowy Szpital Kolejowy. Dyrekcja szpitala prosiła organ założycielski, jakim jest Urząd Marszałkowski, o wsparcie finansowe lub możliwość przesunięcia części budżetu.
Tymczasem szpitalowi, który od ponad 30 lat nie był modernizowany, grozi zamknięcie z powodów sanitarnych. Odziały wewnętrzne, otolaryngologia i trakt operacyjny szpital wyremontował z własnych środków. Na modernizację pozostałych pieniędzy zabrakło.
- Tu nie ma czego ukrywać, kardiologia była w fatalnym stanie - mówi Mirosława Borowiec, dyrektor szpitala. - Od lat nie była remontowana. Samo malowanie ścian nie wystarczy, byłoby to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Musimy przebudować oddział, tak, aby w każdej sali były łazienki oraz między innymi wymienić drzwi na szersze.
Dyrekcja oszacowała koszt remontu na ponad 600 tysięcy zł.
Kardiologia w kolejowym nie działa od dwóch miesięcy. Pacjenci są jednak leczeni. - Lokujemy ich na innych oddziałach - dodaje Borowiec. - Jest to uciążliwe dla pacjentów i dla personelu, ale nie mamy innego wyjścia.
Pieniądze, które mogą zostać przesunięte w budżecie, trafią na modernizację kardiologii i intensywnej opieki kardiologicznej, oddziałów urazowo-ortopedycznego oraz sali operacyjnej oddziału urologii i onkologii urologicznej.
(tom)