Szpitale z Lubelszczyzny mają do dzisiaj czas na zakończenie negocjacji w sprawie kontraktu na przyszły rok. Nie wywalczą ani złotówki więcej. Chcą 61 zł za tzw. punkt.
Jak poinformował nas Łukasz Semeniuk, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału NFZ, 15 proc. placówek ochrony zdrowia nie porozumiało się z NFZ co do wysokości kontraktu. To głównie szpitale.
Tymczasem prezes NFZ oświadczył, że do połowy 2009 r. na pewno nie będzie zmiany warunków kontraktowania świadczeń medycznych. Oznacza to, że cena punktu rozliczeniowego wyniesie 51 zł.
Takiemu rozwiązaniu sprzeciwia się większość dyrektorów szpitali wojewódzkich, powiatowych oraz klinicznych. Lubelskie placówki zawiązały konwent, aby wspólnie walczyć o korzystniejszy kontrakt. Co jeśli dziś nie zgodzą się na proponowane przez fundusz stawki? - Będziemy musieli rozpisać nowy konkurs w ostatnim dniu lutego przyszłego roku - mówi Semeniuk. - Do tej pory finansowanie placówek będzie realizowane za takie same pieniądze, jak w grudniu tego roku.
Prezes NFZ stwierdził, że zostanie dokonany podział rocznego okresu rozliczeniowego na dwa okresy półroczne. - Jeżeli prognozy planu finansowego NFZ na to pozwolą, kwota wyceny punktu rozliczeniowego może zostać zmieniona w połowie 2009 r. - dodał. Zapowiedział też korekty planu finansowego w przyszłym roku. Nie wykluczył również obniżki wyceny punktu w przypadku znaczącego spadku przychodów Funduszu.
Na przyszły rok, lubelski NFZ zarezerwował na leczenie szpitalne kwotę 1.3 mld. zł. To o 5 proc. więcej niż w tym roku.