Lublin. Podziemny parking na 1000 aut, a na jego dachach zieleńce i ogólnodostępne place spotkań. Arkady zyskają jedno piętro.
- Budowę chcemy zacząć już w październiku. Potrwa trzy lata - mówi Andrzej Wilczewski, prezes spółki Arkady.
Zdecydowana większość budynku przy ul. Świętoduskiej znajdzie się pod ziemią. Czterokondygnacyjny parking pomieści 1000 aut. - To właśnie parking zajmie najwięcej miejsca - dodaje Wilczewski. Powierzchnia dla samochodów będzie dwukrotnie większa od tej na lokale handlowe i rozrywkowe. - Nie stworzymy typowej galerii handlowej, bo na lubelskim rynku nie ma już na to miejsca. Stawiamy na rozrywkę: będzie m.in. browar, winiarnia i kręgielnia.
Budynek Arkad zyska dodatkowe piętro odtworzone z przedwojennych zdjęć. Cały gmach zajmą restauracje. A w nowym trójkątnym budynku w miejscu kas biletowych MPK będzie kawiarnia.
- Dobrze by było, żeby te plany się powiodły, bo żal patrzeć jak to urocze miejsce schodzi na psy - mówi Kazimierz Wójcik, mieszkaniec Lublina.
I co ważne, zarówno dla mieszkańców, jak i przyjezdnych: zmieni się układ ulic. Wjazd i wyjazd z parkingu powstanie w pobliżu wylotu ul. Staszica, a auta wyjeżdżające z podziemia będą mogły skręcić zarówno w Świętoduską, jak, i w Lubartowską, która ma być drogą jednokierunkową służącą do jazdy w dół.