![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Do Sahrynia przyjechał m.in. prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. Z prawej Grzegorz Kuprianowicz<br />](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2018/2018-12/48567823cd08e7e928470bff14d1d62a_std_crd_830.jpg)
(fot. Jacek Szydłowski)
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie słów dr. Grzegorza Kuprianowicza, szefa Towarzystwa Ukraińskiego, który powiedział publicznie, że zbrodnia w Sahryniu była zbrodnią przeciwko ludzkości popełnioną m.in. przez partyzantów Armii Krajowej. Oburzyło to wojewodę lubelskiego, który uznał, że taką wypowiedzią znieważony został naród polski.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Na początku lipca tego roku Kuprianowicz brał udział w uroczystościach rocznicowych w Sahryniu (gm. Werbkowice). W marcu 1944 r. oddziały Armii Krajowej spaliły tam zasiedloną przez Ukraińców wieś. Zaatakowały także kilkanaście kolejnych. Według historyków chodziło o to, by brutalność ataku podziałała odstraszająco i zniechęciła UPA do dokonywania kolejnych mordów na Polakach. Według różnych szacunków, zabito od 200 do 800 osób bez względu na wiek lub płeć.
– To zbrodnia przeciwko ludzkości popełniona przez członków narodu polskiego, partyzantów Armii Krajowej, będących żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego – mówił Kuprianowicz.
Wojewoda Przemysław Czarnek nazwał wypowiedź Kuprianowicza „skandaliczną”, ponieważ przypisanie odpowiedzialności członkom narodu polskiego prowadzi do zaprzeczenia zbrodniom ukraińskich nacjonalistów. Dlatego o możliwości popełnienia przestępstwa zawiadomił śledczych. Sprawą zajęła się Prokuratura Okręgowa w Zamościu.
Konsekwencją było też odwołanie Kuprianowicza z członkostwa w Komitecie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa przy Oddziale IPN w Lublinie.
Solidarność z dr. Grzegorzem Kuprianowiczem wyrazili Obywatele RP, którzy przed Lubelskim Urzędem Wojewódzkim przeczytali wypowiedź z Sahrynia, a potem sami na siebie donieśli do prokuratury. To postępowanie zostało umorzone. Także „znamion czynu zabronionego” w słowach Kuprianowicza nie dopatrzyła się Prokuratura Okręgowa w Zamościu, która umorzyła śledztwo.
– W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy stwierdzono, że brak jest podstaw do przyjęcia, iż wygłoszone publicznie słowa Grzegorza K. mogły znieważyć Naród lub Rzeczpospolitą Polską – informuje Rafał Kawalec, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Według ustaleń śledczych zarzut, jaki postawił Kuprianowicz w swojej wypowiedzi, dotyczył partyzantów AK będących żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego, a więc nie odnosił się do narodu polskiego jako całości, ale do grupy osób.