Miasto zamówi seniorom więcej elektronicznych opasek wzywających pomoc w razie zaburzenia funkcji życiowych. Tak postanowił Ratusz ze uwagi na duże zainteresowanie osób chcących otrzymać tego typu urządzenie. O funduszach na ten cel zdecydują dziś radni.
Początkowo władze miasta planowały rozdać seniorom 400 elektronicznych opasek na nadgarstek, a nabór ogłoszono na początku stycznia. Mogły się do niego zgłaszać osoby mieszkające w Lublinie i mające co najmniej 60 lat, choć ta granica wiekowa nie obowiązywała w przypadku osób schorowanych.
Chętnych było dwa razy więcej niż urządzeń. – Zgłosiło się 876 osób chętnych do udziału w tym programie – przyznał przed miejskimi radnymi Michał Wartacz, zastępca dyrektora Zespołu Ośrodków Wsparcia, która to placówka zajmuje się rozdzielaniem urządzeń.
– 300 opasek już zostało rozdysponowanych między seniorów, 100 jest w trakcie rozdzielania – poinformowała radnych Monika Lipińska, zastępca prezydenta miasta ds. społecznych.
Już dziś na wniosek prezydenta Rada Miasta ma głosować nad zwiększeniem o 90 tys. zł funduszy na tę formę opieki nad seniorami. Taka kwota ma wystarczyć na zakup dodatkowych 200 opasek, poza tym już zawarta umowa pozwala zwiększyć liczbę tych urządzeń.
– W sumie będziemy dysponować ok. 700 opaskami, które będziemy mogli rozdać seniorom – zapowiedział Wartacz. Dopytywany przez radnych, dlaczego liczba urządzeń wciąż będzie mniejsza od liczby chętnych, wyjaśnił, że z reguły nie wszyscy, którzy się zgłaszają są ostatecznie zainteresowani uzyskaniem opaski.
Urządzenia na bieżąco sprawdzają funkcje życiowe organizmu i są też w stanie wykryć upadek. Jeśli wykryją zagrożenie, łączą się z całodobowym Centrum Teleopieki, którego pracownicy próbują ustalić, czy posiadacz opaski potrzebuje pomocy. Jest to możliwe dzięki mikrofonowi i głośnikowi wbudowanym w urządzenie.
Jeżeli z rozmowy wynika, że jest taka konieczność, a także wtedy, gdy z seniorem nie ma kontaktu, do posiadacza opaski wysyłana jest pomoc, która trafia na miejsce dzięki lokalizacji GPS. Senior nie płaci za urządzenie (chociaż nie staje się jego właścicielem) ani za Centrum Teleopieki. Wszelkie koszty pokrywa samorząd miasta.