W sklepach zaczyna brakować tradycyjnych telewizorów kineskopowych. Na półkach stoją nowocześniejsze odbiorniki z ekranami LCD.
W lubelskim hipermarkecie Tesco próżno było szukać w ostatnich dniach tanich telewizorów kineskopowych. Na półce stały tylko najgorsze ich modele. A tuż obok sporo droższe odbiorniki z ciekłokrystalicznymi ekranami. Podobnie w innych sklepach. - Liczyłam, że kupię telewizor do 600 złotych - mówi Anna Wawryń. - Ale telewizora LCD za te pieniądze nie dostanę. Chyba, że taki mały, turystyczny do samochodu. Ceny zaczynają się od 800 złotych, ale to nie jest sprzęt dobrej jakości. Pan wybaczy, dwóch tysięcy na telewizor nie mam.
Podobne problemy mają klienci w innych sklepach. Żeby dostać tańszy odbiornik trzeba się sporo nachodzić. - Święta to okres, kiedy wielu ludzi kupuje prezenty dla najbliższych i prezenty dla siebie, stąd duże zainteresowanie sprzętem elektronicznym - przyznaje Przemysław Skory, rzecznik sieci Tesco. Ale brakami w zaopatrzeniu jest zdziwiony.
- Sprzedaż telewizorów gwałtownie rośnie od połowy ub. miesiąca. Dotyczy to zwłaszcza telewizorów kineskopowych - potwierdza Robert Klimek z lubelskiego sklepu Ducat. - Bywa, że klienci kupują to, co jest, a niekoniecznie dokładnie to co chcieli. Pewnych modeli już nie ma w sprzedaży, bo nie jesteśmy w stanie ich sprowadzić. Dotyczy to zwłaszcza najpopularniejszych marek. Kiedy dzwonię z zamówieniem, słyszę w odpowiedzi, że do końca roku dostawy na pewno nie będzie i nie wiadomo, czy będzie później, bo z taśm zjeżdżają już ostatnie telewizory kineskopowe - dodaje. - Handlowcy nie przewidzieli tak dużego zainteresowania telewizorami - komentuje Artur Adamowicz, rzecznik sieci handlowej Electro World.
Zdaniem sprzedawców po świętach będzie taniej. - Elektronika systematycznie będzie tanieć i dotyczy to także telewizorów. Podobnie z laptopami. Może niekoniecznie oznacza to, że najtańszy laptop będzie można kupić za mniejsze pieniądze, ale w tej samej cenie będzie dostępny coraz lepszy sprzęt - przewiduje Adamowicz.
A klienci będą musieli stopniowo przestawiać się na odbiorniki LCD. - Ale na razie najlepiej jest do nich dokupić antenę cyfrową, bo jakość kablówek nie nadąża jeszcze za tym sprzętem - zaznacza Klimek.