Zablokowana jest jezdnia ul. Jana Pawła II w kierunku al. Kraśnickiej na wysokości ul. Granitowej,
Przy skrzyżowaniu czuć bezsilność i zapach gumy palonej przez kierowców tirów próbujących ruszyć na śliskiej, lekko wznoszącej się drodze. To właśnie tiry blokują przejazd innym samochodom.
Przez kilkadziesiąt minut nie dotarła tu żadna ekipa drogowców, by przynajmniej spróbować posypać jezdnię piachem. Drogowców nie było tu widać, choć Ratusz zapewniał dzisiaj, że akcja odśnieżania przeszła w „tryb kryzysowy” i skupia się na zapewnieniu przejezdności dróg prowadzących ruch komunikacji miejskiej. Tymczasem na ul. Jana Pawła II w długim korku utknęły autobusy i trolejbusy próbujące dojechać do największej w tej części Lublina pętli komunikacyjnej przy os. Poręba.
Ich pasażerowie są w niewesołej sytuacji, bo zostali zwyczajnie uwięzieni w pojazdach. Nie tylko przez to, że kierowcy w zasadzie nie powinni ich wypuszczać między przystankami, ale głównie przez to, że ta jezdnia ul. Jana Pawła II na długim odcinku nie posiada chodnika. To wyklucza wypuszczenie pasażerów między przystankami, szczególnie na wiadukcie.
Sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II z Granitową nie została wyłączona. Kierowcy mogą próbować omi-jać problematyczny odcinek jadąc naokoło przez ul. Filaretów, Bursztynową i Granitową, ale jeśli i tam zjedzie się dużo samo-chodów, to zablokowane zostanie także os. Widok oraz os. Poręba.
Dodajmy, że właśnie przez silne opady śniegu i wynikające z tego kłopoty na ulicach np. w Chełmie policja zablokowała – jedną z dróg – wjazd ciężarówek do miasta.