60 kg. Tyle w sumie ważą zabawki, które do naszej redakcji przyniosły dzieciaki z klasy integracyjnej Zespołu Szkół nr 12 w Lublinie. Oprócz pluszowych maskotek uczniowie oddali również rowerek oraz hulajnogę.
– Od wielu lat włączamy się w akcję Miś i pomagamy biednym dzieciakom. To bardzo ważne pod względem wychowawczym, uczy empatii i jest bardzo motywujące. Również my, nauczyciele, chętnie włączamy się w akcję – mówi Kamil Stefaniak, nauczyciel wychowania fizycznego w ZS nr 12.
Podczas „przekazywania” redakcji ogromnych worków wypchanych maskotkami, dzieci symbolicznie się z nimi żegnały okrzykami: „do widzenia miśki”. Jak wyjaśnia nauczyciel, dzieci z roku na rok coraz chętniej włączają się w akcję. – Odzew jest bardzo duży.
Na pytanie, czy nie będzie tęsknił za swoimi maskotkami, 7-letni Jakub odpowiada: – Nie, w domu mamy ich jeszcze mnóstwo.
Po oddaniu zabawek dzieci zwiedzały naszą redakcję, Mogły zobaczyć, jak pracują dziennikarze i w jaki sposób powstaje gazeta.
Akcja Miś ma na celu wsparcie najbiedniejszych rodzin oraz podopiecznych ośrodków wychowawczych w Lublinie. Zabawki mogą być używane, ważne tylko, aby były czyste. Zabawki, słodycze, przybory szkolne i wszystko to, co dzieciom w dniu Świętego Mikołaja może sprawić radość można przynosić do redakcji Dziennik Wschodniego (ul. Krakowskie Przedmieście 54 w Lublinie) do 2 grudnia, w godz. od 8 do 16.