Dariusz Sienkiewicz, nowy szef telewizji Lublin, wprowadza swoje porządki. Wydawcą Panoramy Lubelskiej będzie człowiek ukarany mandatem za kradzież perfum w sklepie.
Informację tę potwierdził nam Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Pan Jeremi K. przyznał się i zapłacił mandat - stwierdza rzecznik. Na tym sprawa się zakończyła.
Ujawniamy to zdarzenie, bo Karwowski wraca na eksponowaną funkcję w telewizji publicznej, mimo że w ubiegłym roku zwolnił go poprzedni dyrektor. - Przywróciłem go do pracy na zajmowanym przez niego stanowisku - potwierdza Dariusz Sienkiewicz, szef Telewizji Polskiej SA Oddział w Lublinie.
Oznacza to, że Karwowski znowu będzie wydawcą, który decyduje, jakie materiały znajdą się w Panoramie Lubelskiej, sztandarowym programie ośrodka. Czy taką funkcję powinien pełnić człowiek ukarany za kradzież?
Pogłoski o powrocie Karwowskiego bulwersują część pracowników TVP Lublin od dwóch tygodni. Pojawiły się zaraz po odwołaniu poprzedniego dyrektora oddziału, Tomasza Rakowskiego.
To właśnie Rakowski zwolnił Karwowskiego z pracy w ub. roku. Powodem była utrata zaufania. Nie wysłał kamery na przyjazd wicepremiera Waldemara Pawlaka do Lublina. Kilka lat wcześniej Karwowski zasiadał w honorowym komitecie wyborczym Aleksandra Kwaśniewskiego wraz z prominentnymi politykami SLD.
Według nieoficjalnych informacji powrót do telewizji Karwowski ma zawdzięczać Bolesławowi Borysiukowi. To były poseł Samoobrony z Lublina, teraz lider Partii Regionów. Pracuje w kadrach TVP w Warszawie, a jego syn jest członkiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Próbowaliśmy uzyskać komentarz Karwowskiego do sprawy. - Jestem na spotkaniu, proszę o telefon za dwie godziny - odpowiedział.
Zadzwoniliśmy. Wtedy obiecał, że sam oddzwoni. Nie oddzwonił.