Dopiero dziś znów będzie gaz w wieżowcu przy ul. Głębokiej 21. 18 lutego budynek podmyła woda z uszkodzonego wodociągu. Wówczas gaz odcięto, bo nie było wiadomo, czy grunt pod blokiem jest stabilny i czy instalacja się nie rozszczelni.
– W piątek mieszkania mają być kolejno podłączane do gazu, oczywiście, po wcześniejszym sprawdzeniu szczelności instalacji – zapowiada Leszek Jankowski, zarządca budynku. Gaz do kuchenek popłynie tylko dzięki temu, że obserwacje nie wykazały, by blok osiadał.
Tyle że wcale nie jest pewne, że stabilny jest też grunt pod wieżowcem. To miały wykazać badania geotechniczne. Eksperci wykonali odwierty obok budynku i w jego piwnicach już 23 lutego. Wyników nie ma do dziś.
– Fachowcy wprowadzają dane do specjalnego modelu komputerowego. Wnioski, opinie i zalecenia powinny być gotowe po niedzieli – mówi Jankowski. Przyznaje jednak, że wieżowiec będzie pod stałym nadzorem.
Tymczasem, cztery metry od bloku zapada się chodnik. Na razie nie wiadomo, czy ma to związek z awarią wodociągową.