W busie było miejsce dla 18 osób, a kierowca wziął prawie dwa razy więcej pasażerów. Wpadł rano podczas kontroli drogówki. Pasażerowie byli wściekli na policjantów, kiedy dowiedzieli się, że muszą wysiadać.
Policjanci wiedzieli, że warto skontrolować ten samochód, bo jeden z pasażerów busa dał im znać, że pojazd jest przepełniony.
- Informacja potwierdziła się, podczas kontroli okazało się, że w pojeździe przystosowanym do przewozu 18 pasażerów, znajduje się prawie dwukrotnie więcej osób – aż 35. Część jechała na stojąco, w aucie panował ścisk – mówi Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Kierowca busa dostał 500 zł mandatu.
Pasażerowie, dla których nie powinno być miejsca w aucie musieli z niego wysiąść. Jak relacjonowali policjanci, w trakcie wysiadania byli oburzeni decyzją funkcjonariuszy o zakazie ich dalszego przewozu – dodaje.