Posłowie Kukiz’15 chcą, by instytucje publiczne miały obowiązek publikowania rejestrów umów cywilnoprawnych. Obecnie takie wykazy udostępniają tylko te samorządy, które tego chcą. Złożony w tym tygodniu projekt zakłada nowelizację ustawy o finansach publicznych.
Posłowie ugrupowania Pawła Kukiza chcą, by obowiązek publikacji rejestrów umów objął wszystkie jednostki sektora finansów publicznych. Chodzi m.in. o organy administracji rządowej, kontroli państwowej, sądy i trybunały, jednostki samorządu terytorialnego, jednostki budżetowe (np. Urzędy Skarbowe), samorządowe zakłady budżetowe (np. Miejskie Zakłady Komunikacji), a także ZUS, KRUS, NFZ, uczelnie publiczne oraz instytucje kultury.
– Wnioski o publikowanie takich rejestrów składają organizacje pozarządowe, ale wiele urzędów nie chce tego robić. Chcemy, żeby miały taki obowiązek – tłumaczy puławski poseł Jakub Kulesza, rzecznik klubu parlamentarnego Kukiz’15. – To ważne, bo poprawi się przejrzystość funkcjonowania instytucji. Będą mniejsze podejrzenia o wiązanie się lokalnych układów biznesowo-politycznych i większa ostrożność urzędników w kwestii zamówień publicznych.
– Podpisuję się pod tym pomysłem. Urzędnicy wiedząc, że każdy może sprawdzić umowy, będą się dwa razy zastanawiać, czy z ich zawarcia nie wynikną kłopoty. To może przeciwdziałać nadużyciom, a mieszkańcy będą pełną wiedzę, na co są wydawane publiczne pieniądze – komentuje Krzysztof Jakubowski, prezes lubelskiej Fundacji Wolności, która w 2014 roku zwracała się o publikowanie rejestrów umów do Urzędu Miasta Lublin i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego. –Muszę przyznać, że urzędnicy marszałka zgodzili się na to od razu. Zgodę z Ratusza otrzymaliśmy dopiero po kilku miesiącach i po naciskach opinii publicznej. Teraz próbujemy do takiego rozwiązania namówić wojewodę – dodaje Jakubowski.
Kilka tygodni temu Lubelski Urząd Wojewódzki odmówił fundacji publikowania rejestrów. Tłumaczył to zbyt małym zainteresowaniem obywateli. – Podtrzymujemy to stanowisko. Ale jeśli wejdzie w życie taka ustawa, to nie będzie problemu – mówi Małgorzata Tatara z biura wojewody.
Skutecznością w tej kwestii mogą pochwalić się członkowie grupy Jawny Parczew. Po ich apelach wykazy zawieranych umów zaczęły publikować Urząd Miasta i Starostwo Powiatowe w Parczewie oraz wszystkie urzędy gmin na terenie powiatu.
Na taki krok zdecydowały się także władze Zamościa, które pozytywnie odpowiedziały na wniosek stowarzyszenia Zamość-Nasz Wspólny Dom.
– Po roku zaproponowaliśmy, żeby takie rejestry pokazywały także jednostki podległe magistratu i one także przyłączyły się do tego pomysłu. Niestety, nie widzimy w tym gronie spółek komunalnych. Będziemy jednak postulować o to, żeby i one udostępniały takie wykazy – zapowiada Łukasz Kwiatkowski, prezes stowarzyszenia.
Swoje umowy w Biuletynie Informacji Publicznej zamieszcza także Urząd Miasta w Chełmie. Taka decyzja zapadła bez żadnego wniosku z zewnątrz.
– Nie mamy takiego obowiązku, ale chcemy upubliczniać rejestry umów, by każdy mógł sprawdzić, na co i jak wydawane są publiczne pieniądze. Praktykuje to jeszcze niewiele samorządów w Polsce. Nie widzę jednak żadnych przeciwwskazań, abyśmy dołączyli do grupy tych, którzy nie mają nic do ukrycia – mówiła nam we wrześniu 2015 r. prezydent Chełma Agata Fisz.