Radni Prawa i Sprawiedliwości zrezygnowali z batalii o upamiętnienie kombatantów. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie doprowadzili do zdjęcia z obrad prezydenckiego projektu uchwały w sprawie nadania nazw nowym ulicom, które powstają na Czubach w pobliżu nowego odcinka ul. Jana Pawła II.
Ta propozycja nie spodobała się radnym PiS, którzy uznali, że o wiele lepsze byłyby nazwy upamiętniające osoby zasłużone dla miasta. Zapowiedzieli, że zdejmą z porządku obrad prezydencki projekt i przygotują własny. Te zapowiedzi wywołały jednak protest spółdzielni mieszkaniowych i przyszłych lokatorów nowych bloków. Ostatecznie PiS wycofał się ze swoich zapowiedzi.
W ten sposób na mapie pojawią się ulice: Onyksowa, Jantarowa, Koralowa, Cyrkoniowa, Jaspisowa, Kwarcowa, Brylantowa i Granatowa. Nie będzie za to ulicy Do Lasu. Taką nazwę prezydent chciał nadać ulicy, która teraz nosi roboczą nazwę "ul. Wiadukt”. Propozycja ta nie spodobała się radnemu Piotrowi Gawryszczakowi (PiS), prezydent ostatecznie wykreślił tę nazwę ze swojego projektu.
Zapał PiS w upamiętnianiu osób zasłużonych dla Lublina już raz wystawił miasto na pośmiewisko. W listopadzie ub. r. radni tej partii w pośpiechu podmieniali prezydenckie propozycje nazw ulic na Rudniku. Obok Ziemiańskiej miała być m.in. Plebańska, Szlachecka, czy też Magnacka. PiS przeforsował własne propozycje i m.in. ulica, która miała być Magnacką otrzymała imię ks. Antoniego Słomkowskiego. W grudniu okazało się, że ulica o takiej nazwie była już wcześniej w drugim końcu miasta i uchwałę trzeba było poprawiać.