W ubiegły piątek prawdziwe oblężenie przeżywały SOR-y, izby przyjęć oraz punkty nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. To one w związku z protestem lekarzy rodzinnych, którzy nie otworzyli przychodni zapewniają alternatywną opiekę medyczną.
- W dni świąteczne działają tak jak zawsze izby przyjęć, SOR-y oraz punkty nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, przychodnie są zamknięte. O oblężeniu można było więc mówić tylko w przypadku piątku, kiedy ludzie chcieli skorzystać z porady lekarza rodzinnego - tłumaczy Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ. - Otwarta była tylko jedna przychodnia, więc wzrosła liczba pacjentów, którzy musieli skorzystać z alternatywnej opieki medycznej.
Potwierdza to Piotr Krawiec, dyrektor szpitala w Biłgoraju, należącego do spółki Arion Szpitale, która zapewnia alternatywną opiekę medyczną na terenie powiatu biłgorajskiego.
- W piątek rzeczywiście pacjentów było bardzo dużo. Do godz. 18 przyjęliśmy ich ponad 200. Zorganizowaliśmy pięciu dodatkowych lekarzy - mówi dyr. Krawiec. - W sobotę sytuacja się unormowała.
Podobnie było w szpitalu w Tarnogrodzie, który również należy do spółki Arion Szpitale.
Na piątkowej konferencji dyrektor lubelskiego NFZ poinformował, że blisko połowa przychodni w województwie lubelskim nadal nie podpisała umów na ten rok.
• Bezpłatna infolinia NFZ - 800 804 003
• Bezpłatna infolinia Urzędu Wojewódzkiego - 987
• Lista otwartych i zamkniętych przychodni (KLIKNIJ)