Masową wymianę ulicznych drogowskazów zapowiadają władze Lublina. Znikną znaki wskazujące drogę do Warszawy czy Rzeszowa przez centrum miasta. Nowe mają wysyłać kierowców najkrótszą drogą do obwodnicy. Wymiana znaków będzie dość kosztowna
Chociaż obwodnica jest już gotowa, to wciąż „nie wiedzą” o tym drogowskazy przy głównych ulicach. Nadal proponują, by w stronę Warszawy albo Zamościa jechać przez śródmieście, mimo że obwodnica miała to centrum odciążyć.
Przykładem jest choćby wyjazd z ul. Jana Pawła II w al. Kraśnicką, gdzie znak kieruje do Warszawy w prawo, czyli do ronda Honorowych Krwiodawców. A takich miejsc jest więcej.
– Drogowskazy nie informują o możliwości ominięcia centrum miasta nowymi odcinkami obwodnicy – wytyka radny Jarosław Pakuła (PO), apelując do Ratusza o zmianę znaków.
Ratusz już zapewnia, że wymieni drogowskazy. – Mamy zatwierdzone nowe projekty organizacji ruchu – mówi Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Ruch będzie kierowany głównie na obwodnicę.
Zmiany będą istotne. Na rondzie przy Zamku kierowcy jadący od strony ul. Mełgiewskiej widzą dzisiaj znaki informujące, że do Warszawy i Rzeszowa jedzie się na wprost przez al. Tysiąclecia. Tak jak do centrum. Na nowej tablicy nie będzie ani napisu „Warszawa”, ani „Rzeszów”, ale słowo... „Obwodnica”. Strzałka wyśle kierowców przez ul. Podzamcze i Unicką, a następnie al. Spółdzielczości Pracy w stronę Elizówki i węzła drogowego Lublin Rudnik. Czyli tą drogą, na którą teraz wysyłane są samochody jadące w stronę Białegostoku.
Podobne zmiany mają zajść na skrzyżowaniu Gospodarczej z Mełgiewską. Teraz zjeżdżający Gospodarczą w dół widzą znaki mówiące, że do Warszawy, Rzeszowa i Nałęczowa skręca się w lewo, czyli do centrum. Zamiast tego ma być strzałka w prawo, w stronę Zadębia, i napis „Obwodnica”. Taki sam będzie też napis przy strzałce na ul. Bohaterów Monte Cassino przed skrzyżowaniem z ul. Armii Krajowej, gdzie teraz znak wskazuje drogę do Rzeszowa i Warszawy.
Dlaczego miasto chce zastąpić nazwy miast słowem „obwodnica”? – Jednymsłowem załatwiamy kilka kierunków – mówi Kieliszek. Zapowiada, że „wkrótce” zostaną zamówione nowe drogowskazy, które przez miasto są przeliczane na... metry kwadratowe. Do zdjęcia jest 1146 mkw., a do zamontowania 553 mkw. Ile będzie trzeba za to zapłacić? – Nowe oznakowanie będzie kosztować około 370 tys. złotych.