– Jako grupa mająca ogromną styczność z myśliwymi chcemy podkreślić jak bardzo ten śmiertelny wypadek dotyczy nas wszystkich – tak zapowiadają wtorkowe zgromadzenie pod PZŁ w Lublinie jego organizatorzy.
To reakcja na wydarzenia z wieczoru 1 listopada. Wtedy w Kluczkowicach w powiecie opolskim z sadzie zginął Imali. To 16-latek z Kazachstanu.
Jak ustaliła prokuratura i policja strzelał były policjant, który był na nielegalnym polowaniu.
We wtorek przed siedzibą Polskiego Związku Łowieckiego w Lublinie przy ul. Czystej spotkanie organizuje Lubelski Ruch Antyułowiecki.
– Jako grupa mająca ogromną styczność z myśliwymi chcemy podkreślić, jak bardzo ten śmiertelny wypadek dotyczy nas wszystkich. Myśliwi stanowią zagrożenie dla społeczeństwa przez brak regularnych badań o ile takie są oraz nieprzestrzegania prawa, Prawa Łowieckiego, a nawet jego bezkarnego łamania. Nie ponosząc surowych kar, a jako kolesiowska grupa PZŁ umywa ręce – zapowiadają działacze.
Przed budynkiem zostaną też zapalone znicze.