Prace w galerii Art. Brut można oglądać do 31 sierpnia.
Andrzej Gruszka to 63-letni Ślązak. Z wykształcenia teolog, a z zamiłowania poeta i malarz.
– Namalowałem kiedyś takie sobie coś. Adama i Ewę. Nie wiem, dlaczego uwielbiam ich. Szczególnie kiedy wychodzą z raju. Smutni. Pełni rozpaczy i żalu – mówi o swojej pracy i dodaje, że to cierpienie biblijnych postaci bardzo przypomina ludzkie. - Pełne cierpienia i bólu – dodaje artysta.
Na wystawę trafiło 13 obrazów olejnych. Prace możemy oglądać do 31 sierpnia.