Do końca września właściciel CH Lublin Plaza miał zacząć rozbudowę obiektu o hotel, sale konferencyjne i biurowiec. Nie zaczął. Kary uniknie, bo miasto chce zawrzeć z nim porozumienie, opóźniając termin o rok i gwarantując sobie prawo do bezpłatnego zajęcia w budynku 350 mkw. na galerię sztuki.
Ratusz się na to zgodził, wyznaczając termin rozpoczęcia budowy drugiej części na koniec września 2010 r. Umowa jest jednak tak skonstruowana, że 2,5 mln zł kary miasto może naliczyć spółce dopiero wtedy, gdy nie dotrzyma wyznaczonego na 2011 r. terminu zakończenia inwestycji.
Ale budowy nie ma. Spółka Klepierre poprosiła miasto o rok zwłoki. Wszystko wskazuje na to, że taką zgodę dostanie.
– Już w przyszłym tygodniu może być podpisane nowe porozumienie – przyznaje Mirosław Bielawski, zastępca dyrektora Wydziału Gospodarowania Mieniem w Urzędzie Miasta.
Co proponuje miasto inwestorowi? Spółka mogłaby zrezygnować z budowy hotelu. Ratusz uznał jej argumenty, że takie przedsięwzięcie byłoby nieopłacalne. Nowy obiekt będzie mieć funkcję kongresowo-biurową.
– W budynku miałby się znaleźć lokal na potrzeby miasta o funkcji galerii wystawienniczej i powierzchni 350 mkw. – dodaje Bielawski.
Budowa miałaby ruszyć do końca września 2010 r. I już następnego dnia za przekroczenie tego terminu dnia miasto mogłoby naliczać kary w wysokości 7 tys. zł za każdy dzień zwłoki. Taka sama stawka obowiązywałaby za naruszenie terminu zakończenia prac, który może zostać przesunięty aż na 2015 r.
Jeśli spółka w ogóle nie zrealizuje drugiego etapu inwestycji, będzie musiała zapłacić miastu aż 10 mln zł.
Wiadomo, że co do terminów i lokalu na galerię nie ma większych rozbieżności między obiema stronami. Sporna jest jeszcze kwestia kar. Swoje stanowisko w tej sprawie Klepierre ma przedstawić na początku przyszłego tygodnia.