(fot. Maciej Kaczanowski)
W skrajnych przypadkach noworodek waży zaledwie 480 g i trafia na intensywną terapię. To właśnie dla ratowania życia m.in. takich dzieci gra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
– Noworodki przedwcześnie urodzone to ok. 6,5 proc. wszystkich noworodków, czyli na ok. 20 tysięcy porodów w 2016 roku około 1200 było przedwczesnych – mówi dr n.med. Witold Lesiuk, kierownik oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
Dziecko mieszczące się na dłoni
Do specjalistów z USD często trafiają dzieci urodzone przed granicznym 37. tygodniem od poczęcia.
– Wśród nich są te z tzw. bardzo małą masą ciała – poniżej 1000 g, w tym 500 g czy nawet 480 g, które muszą być hospitalizowane w oddziale intensywnej terapii – tłumaczy dr Lesiuk.
I wspomina przypadek z ubiegłego roku, gdy dziewczynka urodziła się tuż po 22 tygodniach ciąży. – Przeżyła i jest w całkiem dobrej kondycji – opowiada lekarz.
Było to możliwe m.in. dzięki sprzętowi od WOŚP. Od 1996 roku USD otrzymał sprzęt o wartości ponad 16 mln zł. To m.in. monitory, pompy infuzyjne, tomograf komputerowy, aparaty USG czy rezonans magnetyczny o wartości aż 6 milionów złotych.
Podobne statystyki dotyczące wcześniaków podaje szpital przy ul. Staszica w Lublinie.
– W ostatnich latach w naszym szpitalu rodzi się około 6 proc. wcześniaków z niską masą urodzeniową – poniżej 2500 g i około 4 proc. wcześniaków blisko terminu porodu – mówi Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1 w Lublinie. – Problem wcześniactwa dotyczy więc średnio co dziesiątego pacjenta naszego oddziału noworodkowego. Najmniejszy pacjent w 2016 roku ważył 570 g. Obecnie mamy troje dzieci urodzonych przedwcześnie. Najmniejsze z nich urodziło się w 28. tygodniu.
Szybkie życie, słabsze pokolenie
Skąd taka tendencja? – To efekt większego tempa życia, kobiety w ciąży są bardziej aktywne. Znaczenie ma tu też na pewno fakt, że mamy słabsze pokolenie – mówi Agnieszka Kais, położna i wiceprzewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Lublinie. – Opieka okołoporodowa, ale też świadomość samych mam jest jednak coraz lepsza. Wcześniactwo nie musi się więc wiązać z nieprawidłowościami w rozwoju. Ostatnio jedna z moich podopiecznych urodziła trojaczki w 32. tygodniu. Dzieci mają teraz 9 tygodni i rozwijają się prawidłowo.
Wcześniaki mogą być obciążone wadami wrodzonymi lub wrodzonymi infekcjami.
– Najbardziej typowe powikłania to retinopatia (choroba oczu – dop. red.), dysplazja oskrzelowo-płucna, krwawienia dokomorowe z powodu niedostatecznie wykształconych naczyń mózgu oraz martwicze zapalenie jelit – wylicza dr Lesiuk.
Zaznacza jednak, że z roku na rok powikłań jest coraz mniej. – Mamy bardzo dobrą kadrę, coraz lepszy sprzęt i nieustanny postęp w technologiach medycznych – mówi dr Lesiuk. – Jeżeli takie powikłania wystąpią, to jesteśmy w stanie szybciej i skuteczniej interweniować. Dzięki stałemu nadzorowi lekarskiemu i rehabilitacji, której są poddawane takie dzieci, większość wraca do zdrowia i może funkcjonować tak, jak rówieśnicy.
Nawet najlepsza kadra byłaby bezradna...
Większy problem jest u wcześniaków, które są obciążone wadami wrodzonymi. – W większości przypadków mogą być one leczniczo korygowane i te dzieci mogą funkcjonować w bardzo dobrej kondycji. W przypadku niektórych wad niemożliwe jest przywrócenie zdrowia – tłumaczy dr Lesiuk. – Plusem jest to, że dzięki zaawansowanej diagnostyce możemy szybko wykrywać wadę, często przed urodzeniem i odpowiednio wcześnie planować i rozpoczynać leczenie. W związku z tym bardzo rzadko jest tak, że jakaś nieprawidłowość ujawni się nagle w toku rozwoju.
– Mój oddział jest w 95 proc. wyposażony w sprzęt z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Gdyby nie on, nawet najlepsza kadra byłaby czasami bezradna i dla części dzieci nie byłoby ratunku – zaznacza Riad Haidar, ordynator oddziału neonatologicznego szpitala wojewódzkiego w Białej Podlaskiej. – Dzięki WOŚP mamy m.in. inkubatory hybrydowe, które spełniają warunki sali operacyjnej i tym samym umożliwiają wykonywanie różnych zabiegów, inkubatory transportowe, kardiomonitory, pompy infuzyjne, respiratory.
Dotychczasowy efekt 26. finału WOŚP:
81 423 542 zł
w samym Lublinie:
280 000 zł