W niedzielę, 21 lipca, odbyły się rocznicowe obchody związane z wydarzeniami z przed przeszło 40 lat. Zgromadzeni na uroczystości goście złożyli kwiaty pod Pomnikiem Wdzięczności.
Dzisiejsze wydarzenie upamiętniało w sposób szczególny strajk na terenie Lubelskich Zakładów Naprawy Samochodów, który był jednym z kilkudziesięciu odbywających się w Lublinie w lipcu 1980 roku strajków.
– To były wydarzenia bez precedensu na tamten czas. To się nie mogło pewnie wyobrazić nikomu, że coś takiego na Lubelszczyźnie może się zdarzyć – relacjonował przewodniczący zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność” Marian Król.
Jak przekonywał Król sukces lubelskich protestów wynikał z niezłomności strajkujących, którzy nie dali się „zapędzić do roboty”.
– Chcemy podjąć wspólną inicjatywę, żeby stadion Arenę nazwać Lubelskim Lipcem. Taką inicjatywę wspólnie podejmujemy, żeby upamiętniać te wydarzenia, żeby one żyły w przestrzeni społecznej gdzie toczy się życie – dodawał Król.
Jak podkreślał dyrektor IPN w Lublinie i radny miejski z PiS Robert Derewenda, młodzież nie wie o „Solidarności”, co jego zdaniem trzeba zmienić.
– Nie możemy przegrać młodego pokolenia, trzeba o tym przypominać, bo nieustannie dorastają młodzi ludzie, którzy zadają sobie pytanie, dzięki komu dzisiaj jesteśmy wolni – mówił Derewenda.
Uczestnicy złożyli kwiaty pod Pomnikiem Wdzięczności. W trakcie uroczystości odbyła się również msza święta w Archikatedrze Lubelskiej.