Podczas przyszłorocznej rekrutacji na studia medyczne w Lublinie będą się liczyć też oceny z matury z matematyki. Maturzyści i nauczyciele nie kryją obaw
By studiować medycynę lub stomatologię na lubelskim Uniwersytecie Medycznym trzeba świetnie zdać na maturze nie tylko biologię i chemię, ale też matematykę. Takie zasady będą obowiązywały już podczas przyszłorocznej rekrutacji. Wcześniej na podobne rozwiązanie decydowały się uczelnie medyczne z Warszawy, Krakowa, Łodzi i Olsztyna.
Nie wszystkim się to podoba. – Można podnosić poprzeczkę, ale nie można tak zaskakiwać uczniów tuż przed maturą – irytuje się pan Cezary, ojciec licealisty, który w przyszłym roku zamierza zdawać na medycynę.
Jak dowiedzieliśmy się w Wydziale Oświaty i Wychowania Urzędu Miasta, tylko w jednej z lubelskich szkół jest profil biologiczno-chemiczno-matematyczny w trzeciej klasie. To XVI LO w Zespole Szkół Ekonomicznych im. A. i J. Vetterów. Pozostałe placówki takich klas nie mają – przyszli studenci medycyny uczą się zwykle w klasach o profilu biologiczno-chemicznym.
– Tzw. siatka godzin ustalana jest na trzy lata. W tym czasie nie można jej zmieniać. Nie możemy automatycznie odpowiadać na zapotrzebowanie uczelni, musimy trzymać się określonego cyklu – tłumaczy Grzegorz Lech, dyrektor III LO im. Unii Lubelskiej. Jak dodaje, w tym roku w jego szkole uruchomiono specjalne grupy międzyoddziałowe dla uczniów klas drugich. – W ciągu dwóch lat jesteśmy w stanie przygotować do poziomu rozszerzonego z matematyki. Ale w przypadku maturzystów mamy za mało czasu. Podzielam niepokój uczniów i ich rodziców – przyznaje dyrektor.
Inne rozwiązanie wprowadziło w IX LO im. Mikołaja Kopernika.
– Od tego roku w klasach drugich uruchomiliśmy dodatkowy przedmiot: matematykę dla przyrodników. Dla trzecioklasistów organizujemy zajęcia pozalekcyjne – mówi Hanna Rusek, wicedyrektor placówki. Jak przyznaje, w swojej szkole nie spotkała się z krytyką decyzji władz UM. – Większość uczniów zamierza wybrać poziom podstawowy i zdać go bardzo dobrze – tłumaczy.
Podobną opinię usłyszeliśmy na uczelni. – Matematykę na poziomie przynajmniej podstawowym muszą zdawać wszyscy. A ze statystyk wynika, że w tegorocznej rekrutacji na poziom rozszerzony zdecydowało się zaledwie 0,2 proc. wszystkich kandydatów. Nie widzę tutaj żadnego zagrożenia dla maturzystów – stwierdza Krystyna Walkowska, kierownik Działu Jakości Kształcenia na Uniwersytecie Medycznym. – Dla nas oznacza to usprawnienie i przyspieszenie procesu rekrutacyjnego, bo w ten sposób będziemy mieli mniejszą liczbę kandydatów z taką samą liczbą punktów. A zdarzało się, że identyczną punktację miało po 30 osób. Taki system od dwóch lat obowiązuje na farmacji i funkcjonuje bardzo dobrze.
Kierunki lekarski i lekarsko-dentystyczny od lat są najbardziej obleganymi w ofercie lubelskiego Uniwersytetu Medycznego.