Bukmacherzy nie mają wątpliwości, że w starciu „jedynek” w nadchodzących wyborach w okręgu lubelskim Przemysław Czarnek z Prawa i Sprawiedliwości pokona Martę Wcisło z Koalicji Obywatelskiej. Według ich analiz pojedynek może się skończyć różnicą nawet 50 tys. głosów na korzyść ministra edukacji i nauki.
Firmy zajmujące się obstawianiem wyników imprez sportowych przyzwyczaiły swoich klientów do tego, że przyjmują zakłady także przy okazji ważnych wydarzeń związanych nie tylko ze sportem. Nie inaczej jest w przypadku polityki. Przed zaplanowanymi na 15 października wyborami parlamentarnymi polscy bukmacherzy przygotowali ofertę dotyczącą wyników wyborów w poszczególnych okręgach.
Według Politycznego Barometru firmy Betfan w obejmującym Lublin okręgu wyborczym numer sześć otwierający listę PiS Przemysław Czarnek pokona liderkę Koalicji Obywatelskiej różnicą co najmniej 50 tys. głosów. Za każdą złotówkę postawioną na ministra edukacji można zarobić 1,75 zł. W przypadku posłanki jest to 1,85 zł, przy czym należy pamiętać, że niższy kurs oznacza wyższe szanse.
Analiza wskazuje ponadto, że w wewnętrznym pojedynku na liście PiS startujący z drugiego miejsca Michał Moskal okaże się lepszy od zajmującego ostatnią pozycję posła Jana Kanthaka. Kurs na pierwszego z nich wynosi 1,60 zł, na drugiego – 2,05 zł.
W ocenie bukmacherów wchodzący dopiero do wielkiej polityki Moskal wypadnie także lepiej od liderki lubelskiej listy Trzeciej Drogi (PSL i Polska 2050) Joanny Muchy. Za złotówkę postawioną na doświadczoną parlamentarzystkę można zarobić 2,25 zł.
Inna z polskich firm bukmacherskich STS w swoich „politycznych” zakładach Przemysława Czarnka zestawia z „jedynkami” Koalicji Obywatelskiej i Trzeciej Drogi. Tu eksperci nie są aż tak pewni wygranej ministra różnicą 50 tys. głosów z Martą Wcisło, bo w tym przypadku kursy na oba wskazania wynoszą po 1,85 zł.
Można też obstawić, czy polityk PiS zdobędzie o co najmniej 75 tys. głosów więcej od Joanny Muchy (kursy 1,80 na Czarnka i 1,90 na Muchę). Według STS kandydatka związana z formacją Szymona Hołowni osiągnie natomiast lepszy wynik niż otwierający lubelską listę Konfederacji Bartłomiej Pejo (1,40 do 2,70).
W wyborach parlamentarnych w 2019 roku Przemysław Czarnek uzyskał najwyższe poparcie w okręgu lubelskim. Startując z drugiego miejsca na liście PiS (pierwszy był Sylwester Tułajew) zdobył ponad 87 tys. głosów. Na Joannę Muchę, która wówczas była liderką listy Koalicji Obywatelskiej, głosowało 57,5 tys. osób.
Marta Wcisło na tej samej liście była trzecia i zdobyła zaufanie 15 tys. wyborców. Kanthak (podobnie jak teraz startował z ostatniego miejsca na liście PiS) zdobył prawie 13 tys. głosów. Moskal i Pejo cztery lata temu nie ubiegali się o poselskie mandaty.