Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dziś zaczyna się rejestracja kandydatów do 27 rad dzielnic. Rady mogą wypowiadać się w ważnych dla dzielnicy sprawach, opiniują m. in. nazwy ulic. Decydują też o podziale miejskiej rezerwy finansowej.
Chociaż do obsadzenia jest łącznie 441 miejsc, to jedynie 27 osób będzie otrzymywać pieniądze. Dieta należy się tylko przewodniczącemu zarządu dzielnicy, którego rada dzielnicy wybiera ze swojego grona.
- Przewodniczący zarządów dzielnic otrzymują diety w wysokości płacy minimalnej - mówi Sylwester Tułajew, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej. W bieżącym roku płaca minimalna to 1750 zł. Tyle też dostaną "na rękę” przewodniczący zarządów dzielnic, podczas gdy wszystkim pracownikom od tej kwoty odlicza się jeszcze podatek.
Do rady dzielnicy kandydować mogą wyłącznie osoby mieszkające na jej terenie. Obwód, z którego się startuje, można sobie wybrać dowolnie, byleby znajdował się w danej dzielnicy. To oznacza, że można np. mieszkać na Czubach Północnych na osiedlu Łęgi, a kandydować z os. Skarpa. Kandydować nie mogą m.in. dyrektorzy miejskich szkół, czy wysocy miejscy urzędnicy.
Rejestracja kandydatów zaczyna się dzisiaj i potrwa do 13 lutego. Zgłoszenie składa się na specjalnym formularzu (dostępnym na stronie um.lublin.pl), konieczne jest też zebranie minimum 25 podpisów poparcia od mieszkańców tego obwodu, z którego się startuje. Jest jeszcze jeden warunek: najpóźniej w dniu wyborów (odbędą się 15 marca) trzeba mieć ukończone 18 lat.
Jeśli w trakcie tej rejestracji liczba kandydatów w jakimś miejscu będzie mniejsza od liczby mandatów do obsadzenia, wtedy odbędzie się dodatkowa rejestracja. - Jeżeliby się okazało, że nadal jest za mało kandydatów, wtedy wyborów się tam nie przeprowadza, a rada działa w mniejszym składzie - wyjaśnia Tułajew. Głosowanie odbędzie się tylko tam, gdzie kandydatów będzie więcej, niż mandatów do obsadzenia. Cztery lata temu tyle samo chętnych co miejsc było w dzielnicy Węglin Południowy i w Zemborzycach.
Jak przy każdych wyborach, tak i przy tych potrzeba będzie osób do pracy w komisjach wyborczych, łącznie jest tam blisko 400 miejsc. Szeregowy członek komisji dostanie za pracę 120 złotych, a przewodniczący komisji i jego zastępca po 130 zł. Jak dostać się do takiej komisji? Prawo wskazywania jej członków mają wyłącznie kandydaci, którzy mają prawo zgłosić dwie osoby. A jeśli chętnych do pracy w komisji jest więcej, niż 5 osób, wtedy skład komisji ustala się w drodze losowania.
Gdzie pytać o szczegóły
Informacje o wyborach i procedurach udzielane są w godz. 7.30-15.30 pod numerami telefonów: 81 466 19 61, 81 466 19 60, 81 466 12 05, 81 466 12 08.
- Przewodniczący zarządów dzielnic otrzymują diety w wysokości płacy minimalnej - mówi Sylwester Tułajew, przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej. W bieżącym roku płaca minimalna to 1750 zł. Tyle też dostaną "na rękę” przewodniczący zarządów dzielnic, podczas gdy wszystkim pracownikom od tej kwoty odlicza się jeszcze podatek.
Do rady dzielnicy kandydować mogą wyłącznie osoby mieszkające na jej terenie. Obwód, z którego się startuje, można sobie wybrać dowolnie, byleby znajdował się w danej dzielnicy. To oznacza, że można np. mieszkać na Czubach Północnych na osiedlu Łęgi, a kandydować z os. Skarpa. Kandydować nie mogą m.in. dyrektorzy miejskich szkół, czy wysocy miejscy urzędnicy.
Rejestracja kandydatów zaczyna się dzisiaj i potrwa do 13 lutego. Zgłoszenie składa się na specjalnym formularzu (dostępnym na stronie um.lublin.pl), konieczne jest też zebranie minimum 25 podpisów poparcia od mieszkańców tego obwodu, z którego się startuje. Jest jeszcze jeden warunek: najpóźniej w dniu wyborów (odbędą się 15 marca) trzeba mieć ukończone 18 lat.
Jeśli w trakcie tej rejestracji liczba kandydatów w jakimś miejscu będzie mniejsza od liczby mandatów do obsadzenia, wtedy odbędzie się dodatkowa rejestracja. - Jeżeliby się okazało, że nadal jest za mało kandydatów, wtedy wyborów się tam nie przeprowadza, a rada działa w mniejszym składzie - wyjaśnia Tułajew. Głosowanie odbędzie się tylko tam, gdzie kandydatów będzie więcej, niż mandatów do obsadzenia. Cztery lata temu tyle samo chętnych co miejsc było w dzielnicy Węglin Południowy i w Zemborzycach.
Jak przy każdych wyborach, tak i przy tych potrzeba będzie osób do pracy w komisjach wyborczych, łącznie jest tam blisko 400 miejsc. Szeregowy członek komisji dostanie za pracę 120 złotych, a przewodniczący komisji i jego zastępca po 130 zł. Jak dostać się do takiej komisji? Prawo wskazywania jej członków mają wyłącznie kandydaci, którzy mają prawo zgłosić dwie osoby. A jeśli chętnych do pracy w komisji jest więcej, niż 5 osób, wtedy skład komisji ustala się w drodze losowania.
Gdzie pytać o szczegóły
Informacje o wyborach i procedurach udzielane są w godz. 7.30-15.30 pod numerami telefonów: 81 466 19 61, 81 466 19 60, 81 466 12 05, 81 466 12 08.
