O zabezpieczenie wszelkich dokumentów w sprawie wycinki w parku Ludowym w Lublinie występuje do prokuratury miejska radna PiS, Małgorzata Suchanowska. Skarży się, że nie dostała od Ratusza planu wycinki drzew.
W parku wycięto 340 drzew pod budowę dojazdu do nowego stadionu. Kolejnych 20 nie usunięto, bo prace zostały wstrzymane na wniosek Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska po wizji lokalnej na miejscu wycinki. Wizja wykazała, że na drzewach przeznaczonych do wycinki przebywają ptaki i to chronione.
Po tym jak RDOŚ kazała wstrzymać prace, radna powiadomiła prokuraturę. Później wyszło na jaw, że opinię przed wycinką wydał nie ornitolog, ale współwłaścicielka firmy usuwającej drzewa.