W parku Ludowym wycięto resztę drzew, które kolidowały z dojazdem do stadionu. Wynajęty przez drogowców ornitolog stwierdził, że nie ma już ptaków na drzewach, na których znalazła je Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska gdy kazała wstrzymać wycinkę.
- Ornitolog był na miejscu i nie stwierdził, by na którymkolwiek z drzew do usunięcia było gniazdo - zapewniała Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta. Ale co innego stwierdzili na miejscu inspektorzy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, którzy zauważyli tu grzywacza i ściśle chronionego kwiczoła. A następnie kazali wstrzymać prace. Wtedy usuniętych było już 320 drzew.
Nieco później wyszło na jaw, że wspominany przez miasto ornitolog to w rzeczywistości współwłaścicielka firmy ogrodniczej, której zlecono wycinkę. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zastrzegła, że dalsze cięcia w okresie lęgowym będą mogły być prowadzone wyłącznie pod warunkiem, że pozwoli na nie ornitolog, ale taki o udokumentowanym dorobku badawczym. A na dodatek musi być wiadomo, w jaki sposób doszedł do wniosku, że ptaków tu nie ma.
Taką opinię drogowcy dostali od Pawła Szewczyka, prezesa Lubelskiego Towarzystwa Ornitologicznego. Dokument został wydany 1 lipca, a wycinka na tej podstawie została przeprowadzona 5 lipca, a opinia ornitologa została wysłana do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska dopiero 7 lipca.
Sprawę wycinki nadal bada prokuratura, do której zawiadomienie złożyła miejska radna PiS, Małgorzata Suchanowska. - Śledztwo nadal trwa i dotyczy ewentualnego niedopełnienia obowiązków przez urzędników i prezydenta - informuje Agnieszka Kępka z Prokuratury Okręgowej w Lublinie. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko komuś. Aktualnie przesłuchiwani są świadkowie, sprawdzane są dokumenty.
Można budować
Ratusz rozważał przez pewien czas prowizoryczne rozwiązanie polegające na budowie jezdni węższej o jeden pas ruchu, który miałby powstać później, po okresie lęgowym ptaków. Wycięcie ostatnich 20 drzew kolidujących z ul. Stadionową odblokowuje budowę tej jezdni. Droga będzie mieć docelowe parametry: jedna jezdnia z czterema pasami, po dwa w każdym kierunku. Skrajne prawe pasy mają być przeznaczone tylko dla autobusów.