34-latek wypadł z drogi i uderzył w metalowe słupki przy ul. Narutowicza. Kiedy do kierowcy podeszli świadkowie, zaczął wymachiwać kijem bejsbolowym.
Informację o zdarzeniu policjanci otrzymali o godz. 1.44.
34-latek z Lublina który jechał ul. Narutowicza, w pewnym momencie prawdopodobnie stracił panowanie nad autem i zjechał na chodnik. Seat toledo uszkodził pięć metalowych słupków, kilka z nich wyrwał.
Według informacji świadków z którymi rozmawiali policjanci, mężczyzna wysiadł z auta i wyjął z niego kij bejsbolowy. Kiedy świadkowie chcieli podejść zaczął nim wymachiwać. Potem go odrzucił. Policjanci zabezpieczyli kij i zajęli się kierowcą.
Okazało się, że mężczyzna ma zabrane prawo jazdy. Był trzeźwy. Przewieziono go do szpitala. Nie miał obrażeń. - Od mężczyzny pobrano krew do badań żeby sprawdzić czy nie był pod działaniem środków odurzających - mówi Andrzej Fijołek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Policjanci wyjaśniają okoliczności zdarzenia.