W sobotę nad Zalewem Zemborzyckim odbył się Dziecięcy Dzień Radości organizowany przez Fundację For Help. Celem wydarzenia była zbiórka środków i produktów, które będą przekazane na Ukrainę. Aby korzystać z atrakcji wystarczyło kupić symboliczną cegiełkę.
W programie wydarzenia nie zabrakło atrakcji dla najmłodszych: były dmuchańce, wata cukrowa, bańki mydlane, malowanie twarzy, symulator Formuły 1, piłkarzyki oraz zabawy poprowadzone przez klauna Sławomira. Również rodzice mogli aktywnie spędzić czas biorąc udział w konkurencjach sprawnościowych slalom gigant po torze przeszkód z oponą od ciągnika, przeciąganie liny, a także rzut kaloszem rolnika na odległość. Zmęczonym zabawami kuchnia polowa serwowała pyszny bigos i barszcz ukraiński.
– Fundacja FOR HELP to grupa ludzi, która zjednoczyła siły, by robić coś więcej dla innych. Dotychczas przewoziliśmy uchodźców, pomagaliśmy w punktach ich pobytu, zaopatrując w jedzenie i środki niezbędne do życia, wysyłaliśmy transporty darów na Ukrainę – mówi prezes fundacji Marcin Majcher.
– Zorganizowana przez nas impreza to radosny dla nas dzień. To zwieńczenie trudu jaki wkładamy na co dzień. Pragniemy dać dzieciom radość, aby mogły się integrować i dobrze bawić pomimo sytuacji na Ukrainie – podkreśla Sławomir Kołsut, współzałożyciel fundacji.
– Pomoc spływa z wielu zakątków Polski, ale i ze świata. Otrzymujemy nie tylko dary, ale również listy od dzieci dla dzieci z Ukrainy. Wśród pięknie ozdobionych listów mamy kartki ze Stanów Zjednoczonych, które są pełne wsparcia, i zapewnienia o jedności z Narodem Ukraińskim – zaznacza Beata Zalewska, wiceprezes fundacji.
Pomimo zmiennej aury nad Zalewem Zemborzyckim był radosny nastrój, a rodzinny festyn stał się prawdziwą imprezą charytatywną, niosącą wiele dobra nie tylko dla Ukrainy, ale dla wszystkich którzy będą potrzebowali pomocy.