Do tragedii doszło wczoraj nad ranem w miejscowości Radoryż Kościelny, gm. Krzywda. – Policjanci z komisariatu w Adamowie pełnili nocną służbę – mówi podinsp. Bibianna Bortacka, rzecznik prasowy KWP w Lublinie. – Pojechali do jednego z nich.
– Miał zawroty głowy i wymiotował – mówi Romuald Piszcz, ordynator Szpitala Powiatowego w Łukowie. – Objawy były podobne do zatrucia spalinami. Badania krwi wykazały niedotlenienie. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policyjny radiowóz ma kilka lat. W środę przeprowadzono przegląd techniczny. Policjanci w Łukowie twierdzą, że samochód był sprawny.
– Nie było w nim problemów z układem wydechowym – zapewnia nadkom. Jerzy Kondracki, oficer prasowy KPP w Łukowie. – Co 1000 kilometrów jeździł na przeglądy.
– Bierzemy pod uwagę wszelkie okoliczności – mówi prok. Waldemar Moncarzewski, z-ca prokuratora rejonowego w Łukowie. – Obydwaj nie mieli żadnych obrażeń na ciele, dlatego wykluczamy udział osób trzecich. Wiele wyjaśni sekcja zwłok. Będzie przeprowadzona w poniedziałek.
Zmarły funkcjonariusz pracował w policji od 3 lat. W ciągu kilku ostatnich dni na Lubelszczyźnie zdarzyły się dwa wypadki z udziałem funkcjonariuszy policji. We wtorek w Sitańcu w wypadku drogowym śmierć poniosło trzech funkcjonariuszy z lubelskiego oddziału Centralnego Biura Śledczego. Wykonywali czynności służbowe. Wczoraj – w dniu ich pogrzebu – kolejną ofiarą stał się młody policjant z Adamowa.
Krzysztof Załuski, Justyna Widyńska